Producentem recenzowanego płynu po goleniu jest firma Henry Thayer & Company, założona w 1847 roku w USA przez lekarza, pana Henry’ego Thayera. Od początku istnienia laboratorium zajmowało się produkcją wyciągów ziołowych do zastosowań medycznych.

Thayers-Logo

Firma była nagradzana nie tylko za swe produkty, ale również za skonstruowaną do ich wytwarzania aparaturę. Prawie dwieście lat istnienia firmy nie spowodowały diametralnej zmiany profilu jej działalności. Obecnie w ofercie Thayersa, poza płynami po goleniu z zawartością alkoholu i bez, znaleźć można tabletki i syrop z wiązu czerwonego oraz kilka innych preparatów ziołowych. Pełna oferta zamieszczona jest na firmowej witrynie internetowej.

Opakowanie i postać

Spora, plastikowa butelka, o pojemności 355 ml nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym.

Opakowanie bezalkoholowej wody po goleniu Thayers-Witch-Hazel-Cucumber-Bottle
Opakowanie bezalkoholowej wody po goleniu Thayers Witch Hazel Cucumber Alcohol Free Toner

Butelka zamknięta jest korkiem z dozownikiem umożliwiającym dość precyzyjne odmierzenie oczekiwanej porcji płynu.

Dozownik wody po goleniu Thayers Witch Hazel Cucumber Alcohol Free Toner
Dozownik wody po goleniu Thayers Witch Hazel Cucumber Alcohol Free Toner

Zapach

Delikatny, naturalny zapach ogórka raczej nikogo nie zrazi do produktu. Ale czy będzie stanowił wystarczający argument, by go kupić? Zależy od oczekiwań. Osobiście wolę bardziej wyraziste aromaty, więc zdecydowanie poszukałbym czegoś innego. Niemniej wyraźnie pragnę zaznaczyć, że aromat jest całkowicie bezinwazyjny i naprawdę miły. Po prostu nie są to perfumy.

Moja ocena zapachu to 5/10.

Skład

Niewiele na rynku jest produktów o tak prostym, naturalnym składzie. Znajdziemy tu wyciąg z liści aloesu, glicerynę, wyciąg z oczaru wirginijskiego, wyciąg z ogórka, kwas cytrynowy (regulator kwasowości, antyoksydant), wyciąg z pestek grejpfruta, octan tokoferylu (antyoksydant i naturalny konserwant).

Skład zgodnie z INCI: Purified Water, Aloe Barbadensis Leaf (Certified Organic Filet Of Aloe Vera), Glycerin (Vegetable), Hamamelis Virginiana (THAYERS proprietary un-distilled Witch Hazel) Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Citric Acid, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Tocopheryl (Vitamin E) Acetate.

Właściwości

Do preparatu podszedłem z dużą nieufnością. No woda taka – pomyślałem, gdy po raz pierwszy zaaplikowałem preparat. Efekt nawilżający minimalny. Nic dziwnego, w składzie nie ma emolientów. Aloesu jest na tyle mało, że skóra się nie lepi. Oczar powinien ściągać, ale czy ściąga?… Hmm… Ja tego efektu raczej nie zauważyłem. A czy można wyczuć efekt kojący? No cóż, po goleniu Mühle Sophist (R89) skóry nie mam podrażnionej, więc co tu koić?

Aby w pełni przekonać się o właściwościach testowanej wody po goleniu, postanowiłem ją przetestować po goleniu brzytwą i Mühle R41. Co by nie mówić, efekt łagodzący jest wtedy bardzo dobrze zauważalny. Nawet gdy skóra po goleniu lekko piecze, wystarczy pochlapać się Thayersem, odczekać kilka minut i całkowicie zapomnieć o podrażnieniach.

Przyznać się muszę, że zwykle po użyciu Thayers czekałem kilkadziesiąt minut na pojawienie się efektu pielęgnacyjnego, po czym aplikowałem jakiś normalny preparat. Może gdybym używał Thayersa latem, moja opinia byłaby inna. Jednak gdy powietrze jest suche, amerykański preparat jest dla mnie po prostu za słaby. Moja skóra domagała się użycia czegoś z zawartością emolientów.

Preparat nie jest szczególnie wydajny. Trzeba się nim zdrowo chlapnąć, by móc się cieszyć jego właściwościami. Zwykle aplikowałem 1,5 g, ale zdarzyło mi się kilka razy poprawić drugi raz trochę mniejszą porcją.

Dostępność i cena

Recenzowany produkt można kupić w Polsce w sklepie PremiumUSA. Za butelkę trzeba zapłacić 78 zł. Czy to dużo? Sprawdźmy cenę w bezpośrednio w USA. U Państwa Maggardów wodę można kupić za $11, co w przeliczeniu daje 46 zł. Do tego trzeba oczywiście doliczyć koszty przesyłki. Zostańmy jednak przy polskiej cenie. Zakładając zużycie na poziomie 1,5 g, koszt jednorazowej aplikacji wynosi 0,33 zł.

Podsumowanie i ocena

Spodziewał się zdecydowanie czegoś więcej po tym produkcie. Tyle razy zatknąłem się z nim na zagranicznych forach, że uważałem go za magiczny specyfik. A jak jest? Ano dla mnie to woda z aloesem i oczarem. Ja w nim żadnej magii nie widzę, co nie znaczy, że Thayers nie działa. W Ameryce broni się śmiesznie niską ceną. W Polsce już tak różowo nie jest, ale czy warto za aplikację zapłacić 0,33 zł? Według mnie raczej nie, bo taniej możemy mieć kilka znacznie lepszych produktów, w tym Skin Food od Geo. F. Trumper. Thayersa w wersji ogórkowej raczej nie polecam.

Ocena ogólna: 6 (dobry)

  • wygląd flakonu i pudełka: 4,
  • rodzaj zapachu: naturalny, ogórkowy,
  • atrakcyjność zapachu: 5,
  • trwałość i intensywność zapachu: 3,
  • działanie antyseptyczne: 3,
  • działanie łagodzące: 9,
  • działanie nawilżające: 3,
  • działanie natłuszczające: 1,
  • opłacalność: 4,
  • cena użycia: 0,33 zł.

Wszystkie recenzje płynów po goleniu zamieszczone są w jednym miejscu w serwisie geekhub.pl.

Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen.

Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny

Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą i wzbogaca recenzję. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.

Pewnie zauważyłeś już reklamy. Wpływy z nich jak na razie pozwalają na pokrycie drobnego procenta kosztów. Wiem, że ogłoszenia są trochę uciążliwe, ale dzięki nim mam choć trochę wrażenia, że nie pracuję zupełnie za darmo. Jeśli zauważysz w ogłoszeniach coś ciekawego, kliknij – serwis na tym skorzysta. Jeśli korzystasz z AdBlocka, proszę dodaj geekhub do listy wyjątków. Dziękuję.

blokowanie-reklam

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Wojtek

    O proszę 🙂 Mam Thayersa bezzapachowego. Kupiłem go z ciekawości widząc często na zagranicznych forach. W iherb.com są po ok. 35zł. Przy kupnie 3 butelek, cena jest już znośna.

    Faktem jest, że preparat nie nawilża, ale u mnie ściąga skórę zauważalnie. Brak alkoholu powoduje, że trzeba uważać z dozą, bo wszystko spływa. U mnie sprawdziło się rozetrzeć w dłoni sporą porcję i wytrzeć ręce o twarz 🙂

    Trzeba też dodać, że to chyba nie jest produkt typowo po goleniu dla mężczyzn a raczej dla kobiet do demakijażu czy oczyszczania twarzy. Ale z tym mogę się mylić.

    Gdyby był lepiej dostępny to chętnie bym kupował, trochę nie chce mi się kombinować z USA. Swoją butelkę mam już na wykończeniu. Używam 6 miesięcy i udało mi się aplikować go 105 razy. Jeszcze kilka dam radę i wtedy zdam raport z wydajności 🙂

  2. Czesiek777

    Sam kończę już kolejną butelkę oczaru. Kilka też było Theyers’ów. Co do nawilżania zdecydowanie się zgadzam dlatego też ja używam go w mieszance z wodą różaną. Kolejna kwestia na którą jak widzę mało osób zwraca uwagę to dwie „linie” produktów toner i astringent. Do naszych celów zdecydowanie polecam tę drugą linię. Osobiście najwyżej cenie jeszcze inna wersje czyli topical pain relieder Medicated.

Dodaj komentarz