Producentem recenzowanego mydła jest amerykańska rzemieślnicza mydlarnia Lebelle Soaps, która opisana została przy okazji recenzji mydła Barbiere Italiano.

lebelle-soaps-logo

W ofercie znajdują się następujące linie zapachowe:

  • Barbershop (bergamotka, rozmaryn, anyż, lawenda, geranium, goździk, kumaryna, paczula, mąkla tarniowa, drewno gwajakowe i wetyweria),
  • Honey Crisp (świeże jabłka z aromatycznymi ziołami),
  • Coconut Island (świeże orzechy kokosowe z wanilią z Madagaskaru),
  • Fig Tree (słodkie figi z głębszymi aromatami ziemistymi i drzewnymi),
  • Forest Moss (mąkla tarniowa, drewno sandałowe, bób tonka, drewno cedrowe, cytryna, ambra, piżmo i petit grain),
  • Fretzwerks Two Roads (rześkie, słodkie nuty z drzewną podstawą),
  • Milione (grejpfrut, mandarynka, mięta, róża, przyprawy korzenne, jasna skóra i drewno, paczula i ambra),
  • Pumpkin Spice (dynia przyprawiona cynamonem, imbirem i brązowym cukrem),
  • Tobac Vanille (liście tytoniu, bób tonka, kwiat tytoniu, wanilia, kakao, suszone owoce, słodka żywica),
  • Woodland (bay rum, kminek, mięta paczula, cedr, lawenda, wetiweria, drewno tekowe),
  • Grapefruit and Lemongrass (grejpfrut i trawa cytrynowa),
  • Barbiere Italiano (migdały, róża, benzoina, Cassis i czarna porzeczka),
  • Raspberry Lemonade (lemoniada, maliny, lawenda i białe piżmo),
  • Spice Bombardier (grejpfrut, bergamotka, skóra, tytoń i szafran),
  • Sweet Tea Zinger (słodka herbata ze skórką cytrynową, miodem i kardamonem).

Poza mydłami do golenia firma produkuje również balsamy i wody po goleniu.

Opakowanie i postać

Część, głównie amerykańskich, rzemieślników-mydlarzy, dochodzi do wniosku, że charakter ich rękodzieła przypieczętuje zgrzebne opakowanie. Osobiście takie podejście traktuję jak zwyczajne niedbalstwo. Zakupione mydło Lebelle Soaps dostarczone zostało właśnie w takiej ocynkowanej puszcze z amatorsko zaprojektowaną etykietą. Puszka choć zawiera tylko 128 g (4,5 uncji) mydła jest dość duża, dzieŻi czemu wygodnie można ładować pędzel.

Opakowanie mydła do golenia Lebelle Soaps Grapefruit and Lemongrass
Opakowanie mydła do golenia Lebelle Soaps Grapefruit and Lemongrass

Być może wielu klientów miało zastrzeżenia do opakowania, bo producent zmienił opakowania na inne, które już zaprezentowałem w recenzji mydła zrobionego przez Lebelle Soaps dla TVB Shaving. Pięknie nadal nie jest, ale słoik wygląda lepiej.

Nowe opakowania mydeł Lebelle Soaps
Nowe opakowania mydeł Lebelle Soaps

Zapach

Wielokrotnie sygnalizowałem mój mało entuzjastyczny stosunek do aromatów cytrusowych. Udało mi się jednak używać kilku takich kompozycji, które poza cytrusami zawierają jeszcze coś, co sprawia, że nie są banalne. Mam tu na myśli choćby Simpsons Citrus Burst czy Alvarez Gomez Barberia. Jest też jedna cytrusowa kompozycja, która zachwyca swą naturalnością. Chodzi mi o kwaśne cytrusy w The Art of Shaving Lemon Essential Oil. Lebelle Soaps niestety tych wyżyn nie sięga. Mam wrażenie, że wątłe, choć bez wątpienia miłe kompozycja zapachowe, to specjalność tej amerykańskiej mydlarni. Mimo to i tak bardzo lubię woń, która wydobywa się z tygla podczas ładowania pędzla, czuć ją w trakcie wyrabiania piany i golenia, oraz na skórze po zakończeniu porannej toalety. Aromat grejpfrutów jest oczywisty, a złamanie trawą cytrynową działa na plus.

Wszystko co mogę za zapach dać to 7 punktów.

Skład

Skład mydeł Lebelle soaps jest prosty i przemyślany. Na próżno w nim szukać polepszaczy, konserwantów i stabilizatorów.

Podstawę stanowią zmydlone wodorotlenkiem potasu i sodu łój wołowy, kwas stearynowy, olej kokosowy i olej rycynowy.

Skład uzupełnia gliceryna i mleczan sodu.

Za zapach odpowiada mieszanina substancji aromatycznych o nieujawnionym składzie.

Skład zgodnie z INCI: Potassium Tallowate, Sodium Tallowate, Potassium Stearate, Sodium Stearate, Potassium Cocoate, Sodium Cocoate, Potassium Castorate, Sodium Castorate, Sodium Lactate, Glycerin, Fragrance.

Wyrabianie piany

Wygląda na to, że gdy pond rok temu przygotowywałem recenzję mydła Lebelle Soaps Barbiere Italiano trochę gorzej radziłem sobie z wyrabianiem piany. Napisałem wtedy, że gdy użyje się zbyt dużej ilości wody, piana może zanikać. Teraz czegoś takiego nie zaobserwowałem. Poza tym odkryłem, że wystarczającą ilość piany można wyrobić przy użyciu 1-gramowej porcji. Poprzednio potrzebowałem 1,2 grama. Ponieważ dwa pierwsze dni testów używałem syntetycznego pędzla ∅24 mm od Maggard Razors, podczas kolejnego golenia postanowiłem sprawdzić, czy to może pędzel stoi za sprawą tej magii.

Niestety, okazało się, że tak. Po doświadczeniach z Lebelle Soaps Barbiere Italiano wiedziałem, że nie należy przesadzić z ilością wody, bo piana straci na trwałości. Próba wyrobienia piany z porcji 1-gramowej za pomocą pędzla Mühle Sophist Silvertip Badger Brush ∅23 mm nie była do końca udana. Piana była dobra, ale było jej za mało. Mamy więc kolejny argument przemawiający za używaniem pędzli z włosia syntetycznego. Można dzięki nim obniżyć koszt zakupu kremów i mydeł o 15-20%.

Aby zapewnić identyczne warunki testów, do obliczeń wydajności przyjmuję porcję 1,2-gramową.

Bez względu na to, czy używałem pędzla syntetycznego, czy z borsuka, za każdym razem uzyskiwałem absolutnie idealną, kremową, aksamitną pianę. Do niczego nie można się przyczepić. Moja ocena może być więc tylko jedna – 10/10. Kiedyś odjąłbym za konieczność poznania specyfiki mydła. Dziś tego nie uczynię, a jedynie sygnalizuję, że to produkt, który w użyciu wymaga wprawy.

Golenie

Do golenia użyłem maszynek Mühle Sophist i R41, w których pracowała żyletka Feather HiStainless. Golenie z łagodniejszą maszynką było absolutnie rewelacyjne. Mydło Lebelle Soaps dostarcza idealną kombinację poślizgu i ochrony, świetnie zmiękczając przy tym zarost.

Nie omieszkałem sprawdzić jak amerykański prymus zachowa się z towarzystwie krwiożerczej Niemki. Również i w tym przypadku nie miałem najdrobniejszych uwag. Golenie było idealnie gładkie i bez najdrobniejszych podrażnień. Tak dobre wrażenia po kontakcie z R41 zapewniło mi naprawdę niewiele testowanych produktów.

Lebelle-Grapefruit-scenka

Moja ocena to 10/10. Zaznaczam, że różne są dziesiątki. Ta zalicza się do tych najmocniejszych.

Po goleniu

Krążą legendy o niezwykle pozytywnym oddziaływaniu na skórę twarzy mydeł do golenia, których skład oparty jest na zmydlonym łoju. Jak sprawdziłem sam – różnie to bywa. Jednak recenzowane mydło sprawuje się bardzo dobrze. Skóra po goleniu jest gładka i wypielęgnowana. Wrażenie nawilżenia nie jest silne, ale nietrudne do zauważenia. Skóra nie domaga się uzupełnienia procedury pielęgnacyjnej o balsam po goleniu. Jeśli zostawi się ją bez jakiegokolwiek kosmetyku, powoli odzyskuje nawilżenie. Szkoda tylko, że aromat nie jest trwalszy. No cóż – to typowe nie tylko dla cytrusowych aromatów.

Moja ocena to 7/10.

Dostępność i cena

Na stronie producenta mydła do golenia kosztują $15,99, transport do Polski 3 sztuk $22,25. W takim przypadku koszt sprowadzenia słoika wynosi 91,27 zł. W TVB Shaving słoik zawierający 128 g (4,5 uncji) mydła kosztuje €13,50, a koszty transportu w rozłożeniu na trzy sztuki wynoszą €4,10. W efekcie otrzymujemy cenę za mydło w Polsce w wysokości €17,60, czyli 78 zł. Zakładając zużycie na poziomie 1,2 g, cena golenia wynosi 0,73 zł. Trochę za drogo.

Podsumowanie i ocena

Mydło Lebelle Soaps Grapefruit and Lemongrass to produkt dla konserwatywnych zwolenników golenia na mokro. Zapewnia wspaniałe warunki golenia – daje aksamitną, tłustą pianę, rekordowy poślizg oraz ochronę, a po zabiegu pielęgnuje skórę i przyjemnie, odświeżająco pachnie. Zwolennicy golenia „prawie tradycyjnego”, czyli osoby wybierające łatwiejsze w użyciu kremy do golenia oraz żele i piany w puszce, mogą być zawiedzeni koniecznością uważniejszego wyrabiania piany. No cóż – coś za coś. Rewelacyjny, choć nie najtańszy produkt, zdecydowanie wart uwagi, choć może niekoniecznie o aromacie Grapefruit and Lemongrass.

Moja ocena: 9/10 (niemal doskonały produkt)

  • zapach (atrakcyjność, intensywność i trwałość): 7/10,
  • właściwości piany (łatwość wyrabiania, trwałość i inne właściwości piany): 10/10,
  • efektywność golenia (poślizg, zmiękczanie zarostu, dokładność itp.): 10/10,
  • właściwości pielęgnacyjne: 7/10,
  • opłacalność: 5/10.

Sprawdź w rankingu mydeł i kremów do golenia, jak recenzowany produkt wypada na tle konkurencji.

Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen cząstkowych.

Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny

Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą i wzbogaca recenzję. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.

Pewnie zauważyłeś już reklamy. Wpływy z nich jak na razie pozwalają na pokrycie drobnego procenta kosztów. Wiem, że ogłoszenia są trochę uciążliwe, ale dzięki nim mam choć trochę wrażenia, że nie pracuję zupełnie za darmo. Jeśli zauważysz w ogłoszeniach coś ciekawego, kliknij – serwis na tym skorzysta.

Ten post ma 8 komentarzy

  1. Laki_Luk

    Kolejne ciekawie zapowiadające się amerykańskie mydło rzemieślnicze; trzeba wrzucić na „listę życzeń”… tylko nie ten wariant zapachowy. Na szczęście jest z czego wybierać.

    1. Mirosław Florek

      Zastanawiam się nad zorganizowaniem zakupu 4-5 smaków na 8-10 osób. Wyszłoby po 30-40 zł.

      1. Laki_Luk

        Wchodzę. Może 10 wersji dla 10 osób. Każdy miałby 1 oryginalny słoik… tudzież puszkę. I ile radości 🙂

        Ale w 5 sztuk też wchodzę.

        1. Mirosław Florek

          To już mamy dwóch chętnych. Potrzeba jeszcze dwóch-trzech. Tylko zwracam uwagę na ew. ryzyko związane z subtelnością aromatów produktów Lebelle Soaps. Akurat Grapefruit and Lemongrass jest w miarę intensywny, jednak w Barbiere Italiano to zapach bardzo delikatny. Rzućcie okiem na komentarze pod recenzją na brzytwie.
          Na szczęście w Sweet Vetiver zapach jest już mocny, więc być może producent przestał oszczędzać na aromatach.

  2. Laki_Luk

    Niewątpliwie jestem zwolennikiem wyraźnego aromatu podczas golenia (choćby Tabac), ale chętnie podejmę ryzyko 🙂

  3. Kowjack

    Serdecznie dziekuje za swietna recenzje, mydelko dopisane do listy zakupowej.

    1. Mirosław Florek

      Wyślę Ci trochę tego mydła, Kowjack.

  4. Emil

    No i w sumie jestem po testach. Dzięki Mirku za te mydełko.

    Zapach – zwietrzał, po ubiciu piany ledwo czuć jakiekolwiek cytrusy, na chwilę obecną czyste szare mydło
    Piana – mopem dałoby się ukręcić, jedno z najłatwiejszych i najlepiej pieniących się mydełek
    Golenie – Bardzo dobre, zero problemów, może nie 10 jak u Mirka, ale solidne 9 musi być
    Po goleniu – nie jest źle, zgadzam się z oceną kolegi

    Reasumując bardzo dobre mydło ze słabym zapachem. Niestety cena odstrasza.

Dodaj komentarz