Na kickstarterze pojawiła się ciekawa oferta zakupu maszynki The Single Edge, wykorzystującej ostrza single edge typu injector. W tej chwili (13.08.2015) projekt zebrał już prawie $52 000 z zaplanowanych $20 000 jako minimum.
Maszynka całkiem ładnie wygląda i jest ciekawie zaprojektowana, oferując możliwość zmiany charakterystyki głowicy poprzez trzy wymienne części.
Osobiście zastanawiam się nad ofertą za $70. No właśnie… zastanawiam się. Po pierwsze dostępność ostrzy typu injector jest w Polsce ograniczona, a po drugie $70 nie jest ceną niską, zważywszy że na eBayu można kupić starą maszynkę wykorzystującą takie ostrza za $20. Co prawda taki klasyk nie ma możliwości zmiany charakterystyki głowicy, ale goli bardzo dobrze.
Co Wy na to?
Wychodzę z założenia, że skoro fenomenalnie goli mnie Merkur Progress/Slant, to po co mi coś innego, droższego. Lepiej i tak już nie będzie : – ) Sukces tej zbiórki naprawdę zadziwia, chociaż co to jest 52 tys. dolców patrząc na cały glob : )
Po pierwsze – bardzo fajnie, że takie projekty powstają – zarówno z powodu mojego zainteresowania tradycyjnym goleniem ale także z powodu mojego uwielbienia do edycji specjalnych, limitowanych, innowacyjnych, wskrzeszających dawne tradycje itp. itd.
Po drugie – wcale nie dziwi mnie szybki sukces projektu – w USA tradycyjne golenie stoi na nieco wyższym poziomie niż np. w Polsce (rzekłbym, że nawet w całej Europie – pomijając może UK)
Po trzecie – cena wg mnie nieco wygórowana – m.in. z powodów wspomnianych przez Mirka, ale w sumie to twórcom się nie dziwię 🙂
Po czwarte – maszynka wygląda zacnie, ja spoglądam na ofertę za 75$ – w sumie 5$ to nie jest wiele za dość ciekawy travel case – niby to zwykły kawałek materiału + rzemień ale jednak coś w sobie ma 🙂
Po piąte – ale prawdopodobnie pozostanie w sferze „spoglądania”, bo i koszt/dostępność ostrzy nie jest zadowalające, wydatki miałem już dość spore, no i maszynek użytkowych mam już z 5 (a kolejne 2 w drodze) 🙂
Dzięki Mirku za wynajdywanie takich smaczków 🙂
Zadam takie fundamentalne pytania.
Czy Wam się ta maszynka podoba?
Czy w ciemno uważacie, że będzie ergonomiczna?
Dla mnie jest zbyt nowoczesna. Coś pokroju Visiona lub Futura. Zdecydowanie nie mój styl.
Jest minimalistyczna — w stylu Twoich pasów. Trafia w mój gust.
Maszynka bardzo mi się podoba. Zmiana agresywności poprzez wymianę głowicy – też bardzo fajna. Cena za jedną żyletkę wynosząca około 10 zł jest zbyt wysoka.
Ale te ostrza, to chyba „zwyczajne” injectory Shicka. Kosztują kilka dolarów za magazynek z siedmioma ostrzami. Jedno wychodzi ok. 3 zł. To dużo drożej niż za żyletki, ale jednak nie 10 zł. Przykład aukcji na ebayu: http://www.ebay.pl/itm/Schick-Injector-Blades-7-ea-12-Pack-/321818762196?hash=item4aede49bd4
Akurat tutaj koszty transportu są duże, ale spokojnie można znaleźć taniej. W USA te magazynki bez problemu można kupić w zwyczajnych drogeriach. GEM-y, czyli inne single blade’y też zresztą niemal wszędzie są.