Na temat producenta opisywanego mydła do golenia, firmy Omega, znanego producenta pędzli, parę słów napisałem w recenzji kremu Omega Crema da Barba 46001.

Pennellificio Omega S.p.A

Wcześniej zamieściłem recenzję kremu do golenia Via Barberia o aromacie Fructi. Przypomnę, że kosmetyki do golenia Via Barberia dostępne są w trzech liniach zapachowych – Fructi, Aquae i Herbae.

Opakowanie i postać

Mydło do golenia Via Barberia Fructi zapakowane jest niezwykle porządnie. Widziałem już opakowania kremów, ale tak zapakowanego twardego mydła nie pamiętam.

Opakowanie mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap
Opakowanie mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap

Nie dość, że pudełko jest wykonane z wysokiej jakości kartonu z oryginalnym, choć trochę krzykliwym nadrukiem, to i wewnątrz możemy zauważyć grafikę. Zadziwiła mnie ta dbałość o szczegóły.

Opakowanie mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap
Opakowanie mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap

Wewnątrz pudełka znajdziemy soczewkowaty krążek mydła chroniony walcem z przezroczystego plastiku.

Opakowanie mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap
Opakowanie mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap

Gdy już wyjmiemy mydło z opakowania, musimy jeszcze zedrzeć z niego kolejne plastikowe ubranko.

Mydło do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap
Mydło do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap

Sam „krążek” zwraca uwagę odciśniętym znakiem firmowym i nazwą linii zapachowej. Biała masa mydlana jest bardzo twarda.

Zapach

Zgodnie z nazwą, kompozycja Fructi to aromat owocowy, na który przede wszystkim składa się grapefruit. Poza nim można jeszcze znaleźć inne nuty cytrusowe i słodycz. Zapach jest świeży, intensywny i ogólnie bardzo przyjemny. Nie ma jednak tego czegoś, co znalazłem w Simpsons Citrus Burst, więc nie zaliczam tej kompozycji to wybitnych. Fructi nie jest również mistrzem trwałości i choć podczas golenia zapach jest dobrze wyczuwalny, po goleniu znika niemal natychmiast.

Porównując kompozycję Fructi do zapachu innych golideł, należałoby wybrać te o aromacie grejpfrutowym. Na tle takiej konkurencji Via Barberia nie musi mieć kompleksów. Zapach nie tylko jest bardzo przyjemny, ale dzięki właściwej intensywności, nie trzeba się wysilać, aby go wyczuć.

Zapach oceniam na 7/10. Miłośnicy cytrusowych aromatów ocenią włoską kompozycję zdecydowanie wyżej.

Skład

Tak jak łatwo udało mi się ustalić pokrewieństwo kremu do golenia Via Barberia, tak poległem na próbie odnalezienia producenta twardego mydła Omegi. W szczególności specjalnych podobieństw nie wykazuje twarde mydło Acca Kappa. W tym przypadku, to może i dobrze, bo widzę, że jest to mydło przede wszystkim sodowe. Via Barberia na szczęście zawiera w większości mydła potasowe.

Podstawą składu mydła są zmydlone wodorotlenkiem potasu i sodu: kwas palmitynowy, kwas stearynowy i olej palmowy.

Skład uzupełniają: gliceryna, niezmydlony olej palmowy, lauroiloglutaminian sodu (detergent), PPG-5 Ceteth-20 (emolient i surfaktant), masło shea,

Produkt stabilizują i konserwują: pentetonian pięciosodowy (sekwestrant), sól tetrasodowa kwasu etidronowego (sekwestrant).

Na zapach, poza mieszaniną substancji aromatycznych (Parfum), składają się również: limonen (skórka cytrynowa), linalol (konwalia) i cytral (zapach cytryny).

Biały kolor pogłębia dodatek bieli tytanowej.

Co by nie mówić, nie jest to elegancki, prosty skład. Niby nie ma tu kontrowersyjnych konserwantów, ale dodatek detergentów w najlepszych mydłach do golenia jakoś nie jest potrzebny.

Skład zgodnie z INCI: Potassium Palmate, Sodium Palmate, Potassium Stearate, Potassium Palm Kernelate, Sodium Stearate, Sodium Palm Kernelate, Glycerin, Aqua (Water), Palm Kernel Acid, Parfum (Fragrance), Sodium Lauroyl Glutamate, PPG-5 Ceteth-20, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Pentasodium Pentetate, Tetrasodium Etidronate, Titanium Dioxide, Limonene, Linalool, Citral.

Skład mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap (INCI ingredients)
Skład mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap (INCI ingredients)

Wyrabianie piany

Do wyrabiania piany użyłem syntetycznego pędzla Maggard ∅24 mm oraz kontrolnie borsuka Mühle Sophist Silvertip Badger Brush ∅23 mm. Aby precyzyjnie ocenić zużycie mydła, odciąłem 10-gramowy plasterek i ugniotłem z niego mały sztyft. Mogłem go wcierać w skórę twarzy, dokładnie dozując porcję mydła.

Sztyft uformowany z mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Cream
Sztyft uformowany z mydła do golenia Via Barberia Fructi Shaving Cream

Nie miałem najmniejszego problemu, aby po naniesieniu mydła błyskawicznie uzyskać wzorową konsystencję. Nie mam aż takiej rozdzielczości swoich zmysłów i doświadczenia, by powiedzieć o ile takie Los Angeles Shaving Soap, I Coloniali czy Wickham 1912 są lepsze, ale różnice naprawdę nie są istotne. Piana z Via Barberii i tak wychodzi wyśmienita. Bez najmniejszego problemu można dodawać większą porcję wody, tak by uzyskać mocniejsze nawilżenie. To co ważne, zamierzony efekt jest prosty do osiągnięcia nawet dla mniej wprawnych użytkowników. Nie ma tu więc czarowania, do którego niektórzy muszą się odwoływać korzystając np. z mydła Mitchell’s Wool Fat.

Moja ocena piany to 9/10.

Golenie

Do golenia użyłem swojego stałego zestawu testowego, a więc stosunkowo łagodnej maszynki Mühle Sophist (R89) i agresywnej Mühle R41. W obu założona była japońska żyletka Feather.

Na początek sięgnąłem po R89, dzieki czemu mogłem ocenić golenie w normalnych dla siebie warunkach. Poślizg jest trwały. Bez większego uszczerbku potrafi przetrwać kilka przejazdów ostrza. Całkiem dobra jest również ochrona. W efekcie ogoliłem się bardzo dobrze, ale do osiągnięcia ekstazy czegoś mi jednak brakowało. Po zakończeniu golenia oceniłem dokładność i ew. podrażnienia. Do niczego nie mogłem się przyczepić. Trzy przejścia są dla mnie całkowicie wystarczające do osiągnięcia absolutnej gładkości. Nie zauważyłem zadrapań i podrażnień. Gdzieś tam pojawiły się ze dwie czerwone kropki, ale równie dobrze mógł to być efekt drobnego defektu skóry.

Drugiego dnia skorzystałem z ostatecznego narzędzia golącego, czyli Mühle R41. Dwudniowe piórko nie ma już narowistości nówki sztuki, więc przy goleniu nie musze specjalnie uważać. Coś faktycznie z tą ochroną jest nietęgo. Niby wszystko gra, niby nie ma zacięć, ale żeby był ideał, to nie powiem. Na szczęście mamy jeszcze poślizg. Tutaj naprawdę nie da się niczego złego powiedzieć. W efekcie poza kilkoma czerwonymi kropkami, które zniknęły po przemyciu zimną wodą, golenie mogłem uznać za idealne.

Testując golidła dopadają mnie czasem wątpliwości, czy moja ocena przez cały czas jest taka sama. Czy aby kryteria nie zmieniają się np. wraz z rosnącym doświadczeniem. Dlatego od czasu do czasu sięgam do zasobów Sevres pod Paryżem, skąd wydobywam swoje wzorce metra, czyli zielone Proraso definiujące poziom średni i Florisa Elite, wyznaczające najwyższą jakość. Tym razem postanowiłem porównać Via Barberię z Florisem. Co tu dużo gadać, włoskie mydło to niestety jednak inna klasa. Piana z Florisa nie jest co prawda lepsza, ale wszystkie inne cechy zasługują na wyższą ocenę – jakość golenia, zapach i odczucia po goleniu. Jak to dobrze, że skorzystałem z ostatniej promocji i powiększyłem zapas!

Via-Barberia-Fructi-Shaving-Soap-scenka

Kolejne poranki upłynęły w towarzystwie Mühle Sophist. Muszę przyznać, że korzystając z mydła Via Barberia można się świetnie ogolić. Nie bez znaczenia jest miły, odświeżający, owocowy, głównie grejpfrutowy zapach. Nie jest za słaby, jak np. w grejpfrutowym Edwin Jaggerze. Cały czas otacza nas, sprawiając że z radością rozpoczynamy nowy dzień. Dzięki umiarkowanej ochronie mydła, zestaw R89 i Feather potrafi ogolić naprawdę dokładnie. Bezkarnie mogłem cyzelować obszar na szyi, zaraz pod linią żuchwy i nawet tam do efektu starań nie mogłem mieć pretensji.

Pomimo drobnych zastrzeżeń, owocowa Via Barberia na 8/10 w pełni zasługuje. Właściciele średnio agresywnych maszynek być może daliby punkt więcej.

Po goleniu

Via Barberia zdecydowanie nie jest mistrzem w odczuciach po goleniu. Zapach, który podczas golenia jest doskonale wyczuwalny, po jego zakończeniu zdecydowanie schodzi na dalszy plan. Większym problemem jest niestety lekkie pieczenie, które kojarzę z delikatnym wysuszeniem skóry. Być może to tylko moja reakcja, ale musze o tym wspomnieć. Tak jak się należało spodziewać, wystarczyło nanieść balsam po goleniu, aby móc się cieszyć idealną gładkością i niepodrażnioną, wypielęgnowaną skórą. Samo mydło do tego nie doprowadza. Poza lekkim wysuszeniem, nie zauważyłem jakichkolwiek niepożądanych reakcji, typu podrażnienia czy odczyny alergiczne.

Moja ocena to tylko 5/10. Może zbyt surowo, ale mam wrażenie, że w tym mydle producent optymalizował je pod kątem jakości piany. Po drugiej stronie skali mamy np. Barrister and Mann, w których to produktach, poprzez dużą zawartość „dóbr wszelakich”, piana jest trochę trudniejsza do wyrobienia, ale za to odczucia po goleniu są zdecydowanie lepsze.

Dostępność i cena

Produkt można kupić w sklepie internetowym Facetaria. Za 150-gramowy krążek trzeba zapłacić 42 zł. Zakładając zużycie na poziomie 0,6 g, koszt jednego golenia wynosi jedynie 0,17 zł. To rewelacyjna cena za wysokiej jakości mydło do golenia.

Podsumowanie i ocena

Już kremy do golenia firmowane przez Omegę zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenia, ale prawdziwą rewelacją jest mydło do golenia Via Barberia Fructi Shaving Soap. Cena czyni cuda. Za naprawdę nieduże pieniądze otrzymujemy produkt, który daje świetną, kremową i trwałą pianę, zapewnia bardzo dobre golenia, akceptowalne odczucia po goleniu i na dodatek wyraziście, przyjemnie pachnie. W tej klasie cenowej twarde mydło od Omegi nie ma zbyt dużej konkurencji. Polecić można jeszcze Musgo Real i Haslingera, oraz jeśli udałoby się kupić niedrogo, to jeszcze Arran Aromatics Bay Citrus. Z tych wszystkich produktów mydło Via Barberia jest najtańsze, dorównując im jakościowo. Zdecydowanie polecam zakup.

Moja ocena: 8/10 (bardzo dobry produkt)

  • zapach (atrakcyjność, intensywność i trwałość): 7/10,
  • właściwości piany (łatwość wyrabiania, trwałość i inne właściwości piany): 9/10,
  • efektywność golenia (poślizg, zmiękczanie zarostu, dokładność itp.): 8/10,
  • odczucia po goleniu (właściwości pielęgnacyjne, zapach): 5/10,
  • opłacalność: 10/10.

Sprawdź w rankingu mydeł i kremów do golenia, jak recenzowany produkt wypada na tle konkurencji.

Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen cząstkowych.

Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny

Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą i wzbogaca recenzję. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.

Pewnie zauważyłeś już reklamy. Wpływy z nich jak na razie pozwalają na pokrycie drobnego procenta kosztów. Wiem, że ogłoszenia są trochę uciążliwe, ale dzięki nim mam choć trochę wrażenia, że nie pracuję zupełnie za darmo. Jeśli zauważysz w ogłoszeniach coś ciekawego, kliknij – serwis na tym skorzysta. Jeśli korzystasz z AdBlocka, proszę dodaj geekhub do listy wyjątków. Dziękuję.

blokowanie-reklam

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Emil

    Kolejne mydełko którego ze względu na zapach będę chciał spróbować 😀

    Świetna recenzja, zachęca do zakupu.

    1. Emil

      Odpowiadam sam sobie.

      Bardzo dobre mydło, świetne właściwości, warte swojej ceny.
      Zapach bardziej przypomina mi jakieś gumy cytrusowe, chyba orbit, nie jest zły, nie jest też rewelacyjny, do takiego CitrusBay od Arran mu trochę brakuje, jednakże bardzo szybko się ulatnia i nie sprawia żadnych problemów. Wg mnie jest to najsłabszy punkt tego mydła, ale to oczywiście kwestia gustu.

      Dzięki za próbkę ;D

  2. Rafał

    Jak zwykle w punkt. Świetna recenzja, dzięki. Trzeba będzie dodać do koszyka przy następnym zakupie 😉

  3. Andrzej

    Fiori ma mieć wkrótce całą linię VIA Barberia, więc będzie też w czym wybierać

Dodaj komentarz