Floïd to legenda w goleniowym świecie. Firma działa od 1932 roku, dostarczając kolejnym pokoleniom mężczyzn wysokiej jakości kosmetyki. W Hiszpanii Floïd to szanowany standard. To tak, jak wskazując w Polsce na biegowe Mizuno czy Asicsy mówimy „adidasy”. Nie przez przypadek Myrsol w swych produktach musiał nawiązać do Floïda. Nie miał wyjścia, bo to Floïd pokazuje co jest barberską wodą po goleniu.

Oferta produktów Floïd nie jest specjalnie bogata. Obecnie produkowane są dwie linie zapachowe wód po goleniu – klasyczna, opisana w niniejszej recenzji i niedawno wprowadzona na rynek, nowoczesna „fragancia moderna y masculina”.

Poza preparatami po goleniu firma produkuje piankę do golenia w puszce, olejek do golenia i niepieniący krem do golenia. Ofertę zamyka kilka kosmetyków do pielęgnacji włosów – preparat wzmacniający, przeznaczona dla osób z tendencjami do wypadania włosów, szampon oraz odsiwiacz i tonik do włosów.

Z ofertą można się zapoznać na witrynie firmowej producenta.

Opakowanie

Ponieważ od wielu miesięcy testuję wody po goleniu Myrsol, będące oczywistą konkurencją dla recenzowanego produktu, gdy tylko wpadło mi w ręce opakowanie Floida, zaraz zacząłem porównywać opakowania obu kosmetyków. Pierwsza różnica jest taka, że Myrsol nie jest pakowany w pudełko, a Floid owszem.

Opakowanie wody po goleniu Floïd Masaje Genuino Mentolado Vigoroso (Aftershave)
Opakowanie wody po goleniu Floïd Masaje Genuino Mentolado Vigoroso (Aftershave)

Solidny kartonik wyłożony jest w środku tekturą falistą, co minimalizuje uszkodzenia kosmetyku podczas transportu. 

Sam flakon może nie jest tak oryginalny, jak w przypadku Myrsola, ale i tak nie ma się do czego przyczepić. Minimalistyczna butelka w kształcie piersiówki, z równie skromną etykietą, zakręcona jest czarnym korkiem i sprawia bardzo dobre wrażenie. Wszystko do siebie pasuje. Poza tym, bardzo podoba mi się bursztynowy kolor „soczku”.  

Flakon wody po goleniu Floïd Masaje Genuino Mentolado Vigoroso (Aftershave)
Flakon wody po goleniu Floïd Masaje Genuino Mentolado Vigoroso (Aftershave)

Trochę szkoda, że wylot butelki nie jest przymknięty plastikową kryzą, bo miewam niekiedy problemy z precyzyjnym dozowaniem płynu.

Wylot flakonu wody po goleniu Floïd Masaje Genuino Mentolado Vigoroso (Aftershave)
Wylot flakonu wody po goleniu Floïd Masaje Genuino Mentolado Vigoroso (Aftershave)

Zapach

Floïd Masaje Genuino ma typowo fryzjerski zapach. Na początku czuć mocno kwiaty, które ulatniają się szybko, ustępując miejsca nutom drzewnym, z silnymi akcentami pudrowymi. Właśnie te pudrowo-talkowe nuty podbiły moje serce. Nie myślcie jednak, że ten puder czyni kompozycję mało męską. Nic takiego nie ma miejsca. Bursztynowy Floïd to prawdziwy macho. 

Zapach jest zdecydowany, rzekłbym mocny, ale mimo tego nie przytłacza. Jest wyczuwalny dłużej niż większość preparatów po goleniu, nawet jakieś 3-4 godziny. Co więcej, nie jest specjalnie dyskretny, bo i otoczenie będzie wiedziało o jego obecności. Możemy więc mówić o całkiem realnej projekcji. 

Poprosiłem o ocenę zapachu dwie kobiety. Obie stwierdziły, że mam lepsze perfumy, ale nie dały mu „bana”, jak miało to miejsce w przypadku Geo. F. Trumper Spanish Leather, Zielonego Jaguara, nie mówiąc o Warsie i Brutalu. Zapytałem o zdanie również kilku panów. Każdemu zapach się podobał. Wśród nich byli 19- i 24-latek.

Kompozycję zapachową oceniam na 7/10, a trwałość na 9/10. To naprawdę fajny zapach.

Skład

Lista składników może nie jest najkrótsza, ale od razu widać, że większa jej część to substancje zapachowe. Podstawa składu jest typowa. To rozcieńczony, skażony alkohol etylowy, gliceryna i mentol. Tak, to wszystko. Nie ma tu żadnych emolientów, substancji łagodzących podrażnienia i pielęgnujących skórę.

Za zapach poza mieszaniną substancji aromatycznych o nieujawnionym składzie (Parfum) odpowiadają: kumaryna (zapach ściętej trawy), limonen (skórka cytrynowa), benzoesan benzylu (słodki, balsamiczny), linalol (konwalia), hydroksycytronellal (konwalia), salicylan benzylu (kwiatowy, balsamiczny), alkohol cynamonowy (hiacynt), aldehyd amylocynamonowy (jaśmin), alpha-isomethyl ionone (zapach fiołkowo-roślinno-drzewny), cynamonian benzylu (słodki, miodowy, ananasowy, ambrowy), 

Produkt stabilizują i pomocniczą funkcję pełnią: polioksyetylenowany 40 molami tlenku etylenu uwodorniony olej rycynowy (emulgator), chlorek sodu i kwas cytrynowy.

Bursztynową barwę dają wyłącznie barwniki spożywcze: tetrazyna (Cl 19140), czerwień koszelinowa A (CI 16255) i indygokarmin (CI 73015). No i co, panie Myrsol, można zabarwić płyn na fajny kolor nie dodając rakotwórczego świństwa? Można? Jak widać można. 

Skład zgodnie z INCI: Aqua, Alcohol Denat., Glycerin, Parfum, Coumarin, Limonene, Benzyl Benzoate, Linalool, Hydroxylcitronellal, Benzyl Salicylate, Cinnamyl Alcohol, Amyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Cinnamate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Menthol, Sodium Chloride, Citric Acid, CI 19140, CI 16255, CI 73015.

Skład wody po goleniu Floid Vigoroso Aftershave (INCI ingredients)
Skład wody po goleniu Floid Vigoroso Aftershave (INCI ingredients)

Przy okazji warto zauważyć, że oryginalny, hiszpański Floid nie ma identycznego składu jak jego włoski krewniak. Oto on: Aqua (Water (Eau)), Alcohol Denat., Glycerin, Parfum (Fragrance), Limonene, Coumarin, Benzyl Salicylate, Benzyl Benzoate, Linalool, Hydroxycitronellal, Benzyl Cinnamate, Amyl Cinnamal, Alpha-Isomethy Ionone, Cinnamyl Alcohol, Menthol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Sodium Chloride, Yellow5 (Cl 19140), Cl 16255, Cl 73015, Y00048. Podobieństwa są duże, ale inna jest kolejność substancji odpowiedzialnych za kompozycję zapachową, a mentol występuje dalej na liście – za emulgatorem.

Właściwości

Testowanie wody po goleniu Floïd rozpocząłem następnego dnia po dokonaniu zakupu, jeszcze podczas mojego pobytu w Hiszpanii. Pomimo, że była to późna jesień, temperatura w ciągu dnia dochodziła do 25°C, ale rano było rześko, około 10°C. Oczywiście w naszym mieszkaniu nie działało wtedy ogrzewanie. Wiele razy zaznaczałem w swoich recenzjach, że nie mam wielkich oczekiwań w stosunku do preparatu po goleniu w ciepłe dni. Prawdę powiedziawszy, wystarcza mi prosty, alkoholowy, ładnie pachnący preparat. Taki właśnie jest Floïd. Ma jednak jeszcze jedną cechę extra – mentol, dużo mentolu. Po naniesieniu na ogolona skórę czuć pieczenie, ale nie jest ono nieprzyjemne. Stężenie alkoholu jest optymalne – dobrze wiemy, że mamy do czynienia z alkoholem, ale nie czuć palenia żywym ogniem. Po chwili dochodzi silne chłodzenie. Być może w bardzo gorące dni byłoby ono miłe, ale w przy takiej normalnej temperaturze pokojowej, może nawet ze względu na brak ogrzewania, o stopień-dwa niższej od optymalnej dla mnie czyli 24°C, jakoś nie przyjmowałem tego chłodzenia wiwatami. Jest naprawdę mocne. Do tego stopnia, że chłód czuć jeszcze przez jakiś czas na dłoni, na którą nalewałem wodę podczas aplikacji. Preparat błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając żadnej tłustej warstwy. No właśnie…, preparat nie zawiera emolientów, więc nie ma co oczekiwać, że będzie miał intensywne działanie nawilżające. Mimo tego, i prawdę powiedziawszy nie wiem jak to wytłumaczyć, lekki efekt nawilżenia jest wyczuwalny. Kondycja skóry ewidentnie ulega poprawie. Tak było w ciepłe, wiosenno-letnie dni. 

Po powrocie do Polski mogłem sprawdzić jak preparat działa, gdy w domu szaleje centralne, a za oknem mamy suche, mroźne powietrze. Siarczystego mrozu nie zaliczyłem przygotowując recenzję Floïda, ale lekkie mrozy na szczęście były. W takich warunkach hiszpański preparat spisuje się trochę gorzej. Nie, żeby wysuszał skórę, ale zdarzało się, że po użyciu Floïda czułem potrzebę naniesienia jeszcze kremu do twarzy. 

Podczas stosowaniu preparatu nigdy nie pojawiły mi się jakiekolwiek defekty skórne, typu zaskórników, czy wrastających włosków. Świadczy to o tym, że preparat nie zatyka porów, a więc nie ma działania komedogennego.

Ostatnia sprawa to zapach. Gdy pierwszy raz zetknąłem się z bursztynowym Floïdem, nie byłem zadowolony z aromatu. Wydawał mi się dziadkowy. Tyle tylko, że był to włoski Floïd. Oryginalną, hiszpańską wersję odebrałem znacznie lepiej i nie wiem, czy aromat faktycznie jest inny, czy może mój gust stał się dziadkowy. Faktem jest, że naprawdę lubię chlapnąć się Floïdzikiem.    

Dostępność i cena

Recenzowaną wodę można nabyć w Polsce w sklepie Tradycyjne Golenie, jednak zaporowa cena w wysokości 59 zł skutecznie mnie odstrasza. Za to dostępne są włoskie odpowiedniki, które chyba nie mają identycznego zapachu, a i zawartość mentolu jest mniejsza. Lepszy rydz niż nic. Ja za 150-mililitrowy flakon w hiszpańskim supermarkecie zapłaciłem ok. 5€, czyli 22 zł. W eFiori 400-mililitrowa butelka włoskiej wersji kosztuje 60 zł. W Facetarii flaszka kosztuje dyszkę więcej. Licząc zużycie na poziomie 0,8 g, koszt jednorazowej aplikacji wynosi jedynie 0,12 zł. To tyle samo, co w przypadku mniejszej, szklanej butelki kupowanej w Hiszpanii. Mam wrażenie, że zapewnienie w Polsce sensownej dostępności hiszpańskiego Floïda to zadanie dla firmy Dzik i Borsuk, która nieraz udowodniła, że jak się chce, to się da. Cena nie powinna przekraczać 40 zł.

Podsumowanie i ocena

Oj fajny jest ten bursztynowy Floïd. To taki prawdziwy, klasyczny, fryzjerski płyn po goleniu. Nie ma co się oszukiwać, ani nie łagodzi podrażnień, ani specjalnie nie nawilża. Za to dobrze odkaża i ładnie pachnie. W ciepłe dni to w zupełności wystarczy. Zimą raczej warto sięgnąć po coś o bardziej zaawansowanym składzie.

Wielką zaletą preparatu są niska cena i ładny flakon. Niestety, w Polsce Floïd Masaje Genuino Mentolado Vigoroso nie jest dostępny, a włoski zamiennik pakowany jest do brzydkich, dużych butelek.

W mojej ocenie bursztynowy Floïd to obowiązkowa pozycja na liście wyposażenia toaletki każdego zwolennika tradycyjnego golenia. Ale uwaga, to preparat dla dużych chłopców. „Only for man” – nie przez przypadek na pudełku Floïda widnieje taki napis. Młodzieńcy gustujący w zwiewnych, ogórkowych aromatach raczej nie będą zadowoleni. Prawdziwym mężczyznom zdecydowanie polecam. Powrót z wakacyjnego wyjazdu do Hiszpanii z flaszką recenzowanej wody po goleniu uważam za obowiązek każdego goleniowego pasjonata. A tak korzystając z okazji, jak któryś z czytelników będzie w Hiszpanii, bardzo proszę kupienie dla mnie czarnej wersji. Bardzo ciekawi mnie ten nowoczesny aromat.

Ocena ogólna: 7/10 (bardzo dobry produkt)

  • wygląd flakonu: 8/10,
  • typ zapachu: fryzjerski, pudrowy
  • atrakcyjność zapachu: 7/10
  • trwałość zapachu: 9/10
  • działanie antyseptyczne: 10/10
  • działanie łagodzące i tonizujące: 2/10
  • działanie nawilżające: 4/10
  • działanie natłuszczające: 2/10
  • opłacalność: 10/10
  • cena użycia: 0,12 zł

Wszystkie recenzje płynów po goleniu zamieszczone są w jednym miejscu w serwisie geekhub.pl.

Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen.

Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny

Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą i wzbogaca recenzję. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.

Pewnie zauważyłeś już reklamy. Wpływy z nich jak na razie pozwalają na pokrycie drobnego procenta kosztów. Wiem, że ogłoszenia są trochę uciążliwe, ale dzięki nim mam choć trochę wrażenia, że nie pracuję zupełnie za darmo. Jeśli zauważysz w ogłoszeniach coś ciekawego, kliknij – serwis na tym skorzysta. Jeśli korzystasz z AdBlocka, proszę dodaj geekhub do listy wyjątków. Dziękuję.

blokowanie-reklam

Ten post ma 9 komentarzy

  1. Emil

    Na tą recenzję czekałem. Na wstępie chciałem podziękować za flaszkę którą dostałem w prezencie.

    Zapach Floida bardzo mi się podoba, niestety ja nie miałem takiego szczęścia jak Mirek, żona uważa że jest bardzo duszący i mi nie pasuje ;( Do tego dochodzi trwałość która przebija niektóre perfumy i intensywność która jak na AS jest wręcz gigantyczna.

    Ogólnie dla mnie to świetny produkt, dla żony śmierdzący perfum ;(

  2. Mirosław Florek

    Emil, a może Ty tego za dużo używasz?

    1. Emil

      W sumie jest taka możliwość, za dozownik to bym ocenę obniżył o 2 punkty, może warto atomizer jakiś przytulić. Sprawdzę.

      1. Mirosław Florek

        Polecam Ci kupienie dokładnej wagi. Naprawdę przydaje się bardzo często. Tyle tylko, że kup taką do 500g, a nie do 100 czy 200. Na tę o większej nośności można zważyć niemal każdy kosmetyk. W ten sposób można być pewnym ile aplikuje się np. perfum. Na Aliexpress tego typu sprzęt można mieć za jakieś $8, czyli mniej niż 30 zł. Choćby tutaj: https://pl.aliexpress.com/item/500g-x-0-01g-Portable-Mini-Electronic-Digital-Scales-Pocket-Case-Postal-Kitchen-Jewelry-Weight-Balanca/32797382898.html?spm=a2g17.search0104.3.1.B5PxFb&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_1_10152_10151_10065_10344_10068_10342_10343_10340_10341_10084_10083_10613_10305_10304_10615_10307_10614_10301_10059_10314_10184_10534_100031_10604_10103_10142,searchweb201603_25,ppcSwitch_5&algo_expid=7b7802a2-3fb7-4640-b74b-c3a256415b82-0&algo_pvid=7b7802a2-3fb7-4640-b74b-c3a256415b82&priceBeautifyAB=0

  3. grain

    Zdaje się że hiszpańska wersja Floid-a jest dostępna w sklepie tg w nazwie za 59zl

    1. Mirosław Florek

      O, dzięki. Cena zaporowa, ale warto dodać info.

  4. slonique

    Miałem okazję poznać tylko włoską wersję Floid The Genuine i bardzo mi się spodobała. Jest na mojej liście zakupów. To zdecydowanie tradycyjny zapach z zakładu fryzjerskiego, prawdziwy europejski „barberscent”. Jeżeli hiszpański oryginał jest tak dobry, to będę musiał wypróbować obydwie wody 🙂 Pozdrawiam

  5. spartis

    Kilka dni temu kupiłem Floida Vigoroso. Myślałem, że w zasadzie nic mnie w after shave’ach już specjalnie nie urzeknie. Pomyłka… Floidzik rozbił bank. Mentol na dzień dobry, pudrowe nuty później, trwałośc, projekcja. Naprawdę robi wrażenie na tle innych wód. BTW – bardzo fajna recenzja, czytam „nasty raz”, a czuję się jakbym sam był autorem opisu. Pełna zgoda co do pomaranczowego „soczku”.

  6. Don Pedro

    Witam, wprawdzie minęło sporo czasu od publikacji Twojego opisu Floïd Mentolado Vigoroso, ale pytałeś o zapach jego nowego „czarnego” sukcesora. Poniżej wklejam przetłumaczony fragment recenzji z mojego hiszpańskiego forum „Sin Corte No Hay Gloria”, może będzie dla kogoś przydatny.

    [… ] ma coś wspólnego z pomarańczowym dziadkiem Floïd, ale jest lżejszy. Klasyfikuję go jako aromat cytrusowo-ziołowy, pachnie jak mieszanka owoców pomiędzy ananasem, melonem i trawą zieloną, podkreślając bardziej goryczkę ananasa i trawy.[…]

Dodaj komentarz