Producentem recenzowanej maszynki jest chińska firma Vigshaving, znana głównie z produkcji niedrogich, a bardzo dobrych pędzli do golenia. Oferta została poszerzona o akcesoria i maszynki do golenia. Muszę tu zastrzec, że mam nadzieję co do nazwy producenta, ponieważ testowany przeze mnie egzemplarz nie był wyposażony w pudełko.

Wygląd i konstrukcja

Mamy do czynienia z maszynką trójczęściową, z nietypową, asymetryczną budową głowicy. Producent spróbował pogodzić dwa światy w jednej głowicy dać zarówno otwarty, jak i zamknięty grzebień. To oczywiście nie jest nowy pomysł. Tak zbudowana jest choćby głowica maszynki iKon SBS Razor. Przyznam się, że ja takiego rozwiązania nie kupuję. Po prostu nie widzę różnic wynikających z otwartego grzebienia. Ponoć taką głowicą lepiej goli się dłuższy zarost. Sam tego nie sprawdziłem, ponieważ golę się codziennie.

Sprzęt przychodzi z Chin w przaśnym, kartonowy pudełeczku. Na szczęście ja dostając maszynkę luzem nie miałem wątpliwej przyjemności zapoznania się z tym opakowaniem. Poniżej prezentuję więc zdjęcie wykonane przez producenta.

Opakowanie maszynki do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor
Opakowanie maszynki do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor

Pomijając opakowanie, maszynka robi bardzo dobre wrażenie. Aż nie chce się wierzyć, że kosztowała równowartość dwóch porcji kaczki po chińsku z ryżem, serwowanych w pobliskim barze wietnamskim. Galwaniczne pokrycie jest bez skaz i odprysków, a rączka udająca kość słoniową to po prostu piękność. Mogłaby być trochę bardziej smukła, ale i tak bardzo mi się podobają te rubensowskie kształty.

Maszynka do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor
Maszynka do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor

Ktoś zacznie się polemizować odnośnie tych kształtów? No to spójrzcie na rączkę od maszynki Mühle Sophist. Prawda, że niemiecki sprzęt wygląda lepiej?

Maszynka do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor – porównanie z Mühle R44SR Sophist
Maszynka do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor – porównanie z Mühle R44SR Sophist

Po rozłożeniu maszynki na części widać drobne niedoskonałości wykończenia powierzchni galwanicznej na spodnie stronie dekielka, ale i tak trzeba przyznać, że wykonanie stoi na bardzo wysokim poziomie.

Maszynka do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor
Maszynka do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor

Bardzo ciekawiło mnie trzymanie żyletki. To mankament większości tanich maszynek. Również i tutaj żyletkę da się przesunąć, ale luz jest na tyle mały, że w praktyce nie stanowi on problemu.

Trzymanie żyletki w maszynce do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor
Trzymanie żyletki w maszynce do golenia na żyletki Vigshaving DERZ04BL Safety Razor

Na koniec wymiary i masa recenzowanej maszynki. W nawiasie podałem analogiczne wartości dla maszynki Mühle R44SR Sophist.

  • masa: 82,9 g (74,7 g),
  • długość całkowita: 114,7 mm (121,7 mm),
  • długość głowicy: 41,4 mm (41,5 mm),
  • szerokość głowicy: 24,7 mm (25,11 mm),
  • wysokość głowicy: 9,9 mm (9,6 mm),
  • masa głowicy: 27,7 g (29,0 g).

Golenie

W sumie goliłem się recenzowaną maszynką siedem razy. Pierwsze pięć z żyletką Feather, a potem dwa z węglowym Treetem Classic. Nie wiem, czy z zamkniętymi oczami odróżniłbym maszynkę Vigshaving od Mühle R89, bo efektywność golenia jest bardzo podobna. Może chińska maszynka jest odrobinę łagodniejsza, ale jest też szansa, że to tylko mylne wrażenie. Różnice są jak dla mnie zaniedbywalne. Co ciekawe, dotyczy to obu stron głowicy. Tak, tak! Ta strona z otwartym grzebieniem goli bardzo podobnie do tej z zamkniętym.

Za każdym razem golenie było bardzo dokładne. Najmniej przyjemnie było w towarzystwie nowego Feathera, kiedy zaliczyłem dwie czerwone kropki – pod nosem i na brodzie. Obie zniknęły po przemyciu wodą, więc nie będę robił scen. Później było już absolutnie bezkrwawo i na idealną gładkość. Początkowo próbowałem wykazać różnice między stroną otwartą a zamkniętą, goląc się po połowie. Ponieważ niczego sensownego nie zauważyłem, odpuściłem ten aspekt testów i przerzuciłem się na próbę majstrowania żyletką w ramach dostępnego luzu. Tutaj różnice dało się zauważyć, ale było one naprawdę drobne i łatwe do skorygowania kątem natarcia ostrza.

Agresywność recenzowanej maszynki oceniam oceniam na „5”, a więc tak samo jak R89. Skalę otwiera Phoenix DOC z wartością „1”, a zamyka Mühle R41 z wartością „10”.

Dostępność i cena

Maszynkę można kupić w Chinach, na popularnym serwisie Aliexpress. Ceny są różne, czasem można znaleźć ofertę promocyjną nawet poniżej $10. Normalnie, bez szukania maszynka kosztuje wraz z przesyłką $13, czyli ok. 42 zł.

Podsumowanie i ocena

Maszynka Vigshaving DERZ04BL jest świetną alternatywą dla dużo droższych maszynek wyposażonych w głowicę Mühle/Edwin Jagger z zamkniętym grzebieniem. Wyglądem bez problemu bije podstawową wersję – R89, ale bez zażenowania może stanąć w szranki z dostępną za ponad 300 zł Mühle R44SR Sophist. Chińska maszynka daje wszystko to, co doceniają miliony zadowolonych użytkowników niemieckiego odpowiednika – jest dość łagodna (5/10) i całkiem skuteczna (6/10). We wprawnych rękach zapewnia osiągnięcie idealnej gładkości, bez jakichkolwiek podrażnień, nie mówiąc o zacięciach. Wszystko to dostajemy za wręcz śmieszną cenę.

Czy polecam? Bez wahania!

Moja ocena 7/10 (bardzo dobry produkt)

  • wygląd: 8/10,
  • wykonanie: 7/10,
  • agresywność/łagodność: 5/10,
  • skuteczność (efektywność golenia): 6/10,
  • komfort użycia: 6/10,
  • opłacalność: 10/10

Porównaj ocenę z innymi maszynkami na żyletki zrecenzowanymi na GeekHubie.

Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen cząstkowych.

Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny

Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą i wzbogaca recenzję. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.

Pewnie zauważyłeś już reklamy. Wpływy z nich jak na razie pozwalają na pokrycie drobnego procenta kosztów. Wiem, że ogłoszenia są trochę uciążliwe, ale dzięki nim mam choć trochę wrażenia, że nie pracuję zupełnie za darmo. Jeśli zauważysz w ogłoszeniach coś ciekawego, kliknij – serwis na tym skorzysta. Jeśli korzystasz z AdBlocka, proszę dodaj geekhub do listy wyjątków. Dziękuję.

blokowanie-reklam

Ten post ma 11 komentarzy

  1. Laki_Luk

    Oho, na taki sprzęt właśnie czekam. W promocyjnej cenie wyszło zaledwie 25 PLN.

    Niby wysoka ocena w recenzji, ale jednak tak duże podobieństwo do R89 to dla mnie zdecydowanie wada.

    1. Emil

      Jak odbiorę ją od Mirka to mogę Ci podrzucić 😉

      1. Laki_Luk

        Nie ma potrzeby, Emil. Czekam na zamówiony w Chinach egzemplarz.

  2. SP3CtRUM

    Jeśli to maszynka od Emila – to mogę powiedzieć, że ten konkretny egzemplarz był chyba najtańszą maszynką jaką udało mi się dorwać.
    Kosztowała całe $3,99. Był to błąd VIG Shaving przy wystawianiu (zapomnieli dodać koszty wysyłki). Zamawiałem też wtedy całą pakę maszynek Qshave. Do nich dopłaciłem po rozmowie z VIG a oni w zamian powiedzieli, że do 2 szt. DERZ04BL nie muszę dopłacać. Ale to tak na marginesie 🙂

    Ja personalnie tą maszynką jestem zachwycony. Wykonanie pierwsza klasa (jak na tanią maszynkę z Chin). I akurat moje odczucia są delikatnie inne. Podobnie jak Ty – uważam, że nie ma praktycznie różnicy w agresywności i skuteczności jednej i drugiej strony. Stronę otwartą nieco lepiej się płucze z piany ale jednocześnie czasem te ząbki można odczuć. No i strona zamknięta nieco lepiej zbiera pianę (jak łopata a nie jak grabie) 🙂
    Ale różnica w odczuciu dotyczy agresywności i skuteczności całej maszynki. Wg mnie jest nieco łagodniejsza niż R89 i jednocześnie nieco bardziej skuteczna. I pomimo iż różnica nie jest jakaś duża – u mnie zauważalna. Zauważyłem tylko jedną rzecz – że niektóre żyletki inaczej pracują niż przy R89.
    Np. jedna z moich ulubionych – London Bridge z R89 tworzy perfekcyjny duet. W VIG LB pokazał pazurki. Z kolei najlepiej sprawdza mi się w VIG Triton (zresztą w większości maszynek jest to moja ulubiona żyletka)

    1. Mirosław Florek

      Tak, to ta od Emila. Cena niezła. 🙂

      Być może różnice w odbiorze charakterystyki Vigshaving w odniesieniu do R89 wynikają z tego, że dla mnie ta druga to podstawowy sprzęt na żyletki. Po prostu nauczyłem się nią golić, ale dobrze pamiętam, że na początku wcale nie było tak lekko. Być może, gdybym mógł równolegle przetestować od nowa (po raz pierwszy) R89 i tę Chinkę, różnice byłyby widoczne. W tej chwili są nieistotne. Gdybym miał wskazać tę mniej agresywną, faktycznie byłaby to Vigshaving. Dokładność golenia natomiast obu u mnie jest identyczna.

      Fajny sprzęt.

    2. Emil

      Maszynkę od Ciebie przekazałem Mirkowi na testy z drugą taką samą głowicą, aby porównał czy są jakieś odstępstwa.

      Ta konkretnie pewnie trafi do Przemka(jak obiecałem że przekażę ją dalej) jak uda mi się z nim ustawić 😀

      1. Laki_Luk

        Emil, to ja jednak też bym się na te testy chętnie wprosił. Mimo że jestem już po trzech goleniach moją maszynką.

        Z Chin dotarł mój egzemplarz, ale to nie może być sprzęt opisany w tej recenzji. Mimo że rączka (naprawdę śliczna) jest identyczna. Jednak głowica absolutnie nie odpowiada temu, co opisuje Mirek i komentatorzy.
        Moja po stronie OC jest niezwykle łagodna, umożliwiająca skuteczne golenie pod warunkiem rzadkiej piany (gęstej nie zbiera). Zaś po stronie CC poziom agresywności głowicy równa się R41… o ile jej nawet nie przekracza!
        Dziś ogoliłem się tylko stroną CC (z zieloną Astrą na pokładzie) i nawet ucho mi dziabnęło!
        Chętnie bym sprawdził, czy mój egzemplarz jest inny… czy może to ja jestem inny…

        1. SP3CtRUM

          Pewnie masz krzywą głowicę. Zamówiłem 4 głowice z Chin i jedna jest krzywa jak diabli.
          Jak chcesz mogę Ci pożyczyć moją, prostą i porównasz

          1. Mirosław Florek

            To, niestety, jest właśnie problem z tym chińskim sprzętem. Marna kontrola jakości skutkuje wieloma wadami, które idą do klienta.

          2. Laki_Luk

            No nie ukrywam, że spróbowałbym… choćby ze względów badawczo-poznawczych. O ile oczywiście uda nam się spotkać. Wieczorem odezwę się do Ciebie via @.

        2. Emil

          Jakby się nie udało, to mi nawet to pasuje, dałbym ją Ci, a Ty byś przekazał Przemkowi przy okazji 😉

          Ale to jak się nie uda Wam spotkać.

Dodaj komentarz