Bezzapachowe mydło How To Grow A Moustache – Synergy Shaving Soap to ostatnie z czterech specjałów do golenia, jakie mogę używać dzięki szczodrobliwości Archiego. Producentem mydła był właściciel bloga howtogrowamoustache.com, osoba kryjąca się pod pseudonimem artystycznym Douglas Smythe, podający się również za niejakiego Hodges.
Obecnie nie ma to większego znaczenia, bo obie marki zniknęły, a pani Frances wraz z panem Douglasem Smythe wspólnie tworzą Phoenix Artisan Accoutrements – rzemieślniczą firmę zajmującą się wytwarzaniem mydła i sprzedażą produktów związanych z goleniem. Poza wersją bezzapachową, dostępna jest cała masa wersji zapachowych:
- 11235 Classic Shave Soap – Limited Edition,
- 9 Classic Shaving Soap – Limited Edition,
- Aloha SmackDown Shaving Soap – Classic Hawaiian Punch,
- Beta Select Collection – Gin & Tonic (with Rose, Orange Spice and Pomegranate Scent Upgrades),
- Clubguy Shave Soap Stick (Travel Shave Stick),
- Déjà Fougère Shave Soap,
- Desert Margarita Chamomile Shaving Soap – Seasonal Limited Edition,
- Dapper Doc’s Lilac & Fig Shaving Soap,
- Dirt (Fougère),
- i.e. Shaving Soap (Coumarin & Tonka),
- Clubguy Classic Barbershop Scent Shaving Soap,
- Amber,
- Bay Rum,
- Black Tea,
- CaD, Classic Barbershop Scent,
- Cavendish,
- Chocolate Bourbon,
- Coconut,
- Coconut Bay,
- Dirty Cupcake (AKA Vanetiver),
- Eh +, Maple Vanilla Nutmeg!,
- Frost Byte,
- Gondolier,
- Honeysuckle,
- Lavender Cedar,
- Malbolge,
- Neroli,
- Oakmoss & Sage,
- Sandalwood,
- Speakeasy,
- Pomegranate Bay (Travel Shave Stick),
- Refreshing Cucumber Shaving Soap,
- The Beach PAA/RazoRock Shaving Soap,
- The Shaving: „Ray Rum – Buttered Rum,
- Vloid: The Shave Soap.
Opakowanie i konsystencja
Mydło opakowane jest w wielką, aluminiową puszkę o średnicy prawie 13 cm, w której mieści się 227 g produktu. To największe detaliczne opakowanie mydła do golenia, jakie kiedykolwiek widziałem. Wielkość sprawia, że nabieranie mydła na pędzel jest bardzo łatwe i efektywne. Mydło jest przejrzyste i ma konsystencję wosku.
Skład
Na spodzie puszki naklejona jest etykieta z podanym składem. Lista sprawia dobre wrażenie: masło kokum, organiczne masło mango, organiczne masło kokosowe, organiczny olej awokado, organiczny olej dyni, organiczny olej rycynowy, olej kokosowy, olej palmowy, organiczny olej z miodli indyjskiej, olej słonecznikowy, gliceryna, filtrowana woda, woda, korzeń maca (Lepidium peruvianum), szczaw alpejski (Rumex crispus).
Po pewnym czasie od wprowadzenia produktu na rynek, na etykiecie pojawiła się trochę inna lista składników. Wedle niektórych informacji, skład faktycznie uległ zmianie, ale spotkałem się również opiniami, że to jedynie deklaracja producenta zbliżyła się do rzeczywistości. W „nowych wersjach” mydła podane są następujące substraty: kwas stearynowy, olej rycynowy, wodorotlenek potasu, woda, olej kokosowy, masło kokum, wodorotlenek sodu, olej awokado, olej z dyni, olej z miodli indyjskiej, gliceryna, mleczan sodu, cukier, olej sojowy, ekstakt aloesowy, korzeń maca (Lepidium peruvianum), szczaw alpejski (Rumex crispus).
Warto zwrócić uwagę na różnice w kolejności składników i braku informacji o ich organicznym pochodzeniu.
Dodatkowo na etykiecie widnieje informacja, że produkt wykazuje najlepsze właściwości w temperaturze pomiędzy 35 a 60 °C.
Zapach
Recenzowane mydło jest w wersji niearomatyzowanej i faktycznie niemal nie pachnie. Dla mnie to wada, ale dla wielu, szczególnie dla osób z bardzo wrażliwą, skłonną do uczuleń i podrażnień skórą, brak zapachu będzie zaletą. Ponieważ do pachnącej piany jestem przywiązany, przed każdym goleniem przyprawiałem mydło a to kroplą olejku sandałowego, a to lawendowego czy cedrowego.
Wyrabianie piany
Pianę wyrabiałem pędzlem Mühle Sophist Silvertip (93 K 44) o średnicy knota 23 mm. Zgodnie z zaleceniem producenta (ale i bez tego postępuję tak samo), pędzel wymoczyłem w mocno ciepłej wodzie. Już podczas pierwszego golenia z użyciem mydła Synergy Shaving zauważyłem, że piana produkowana jest w wielkich ilościach. Z całą pewnością pomaga w tym spora puszka, ale również, a właściwie przede wszystkim, odpowiedni dobór składników.
Golenie
Mydło zapewnia fenomenalny poślizg. Ostrze z łatwością przemykało się po skórze, zapewniając świetny efekt golenia. Zarost zmiękczony był trochę lepiej niż przeciętnie. Amortyzacja jest na dobrym poziomie, a jeśli zadba się o zagęszczenie piany staje się nawet bardzo dobra.
Po goleniu
Oczywiście nie zaobserwowałem jakichkolwiek reakcji alergicznych, ani podrażnień. Po goleniu piana dobrze się spłukiwała i pozostawiała uczucie gładkiej, nawilżonej skóry. W praktyce walory pielęgnacyjne dla mnie nie mają wielkiego znaczenia, ponieważ używam kremu do twarzy i to jego rolą jest pielęgnacja skóry. Tym niemniej, kondycjonowanie skóry po goleniu to zdecydowany plus testowanego mydła.
Cena i dostępność
W czasie pisania recenzji mydło można było kupić w sklepie seifenglatt.com w cenie 17.99€ (73 zł) za 227 g. Obecnie w sklepie producenta mydło dostępne jest w dwóch wielkościach. Mała, 90-gramowa puszka kosztuje 10€, a duża 227-gramowa – 17,43€. Wysyłka 3 dużych puszek mydła kosztuje 24€. Na trójprzejściowe golenie potrzeba ok. 1 g produktu, co oznacza, że jeden zabieg kosztuje 32 gr.
Podsumowanie i ocena
Właściwości użytkowe recenzowanego mydła są bardzo dobre. Wersja bezzapachowa nie jest dla mnie, ale rozumiem, że ktoś kto ją kupi, zrobi to świadomie. Ocena ogólna z oczywistych powodów nie zawiera oceny zapachu, jednak żeby zachować jako taki porządek w zestawieniu z innymi mydłami, ograniczyłem maksymalną ocenę do 7 punktów. Bezwzględnie warto osobiście zapoznać się z jego właściwościami. Proponuję jednak wybrać którąś z wersji zapachowych.
Moja ocena: 7/10
- zapach: –
- właściwości piany: 8/10,
- efektywność golenia: 8/10,
- właściwości pielęgnacyjne: 8/10,
- opłacalność: 8/10
Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny