Producentem testowanego mydła jest Dr K Soap Company założona w 2011 roku przez Roberta Karremana, doktora biochemii i mikrobiologii. Obroniona w 2006 roku na Uniwersytecie w Cape Town (RPA) praca doktorska z metabolizmu drożdży nie jest szczególnie przydatna przy produkcji mydła, ale z pewnością dała możliwość zapoznania się z warsztatem chemicznym.

Producent mydła Dr K – Robert Karreman w swoim labolatorium
Producent mydła Dr K – Robert Karreman w swoim labolatorium

Świeżo upieczony doktor przeniósł się do Irlandii, gdzie od początku 2007 zaczął pracować na Uniwersytecie w Cork. Po czterech latach założył własną firmę zajmującą się produkcją wyrobów kosmetycznych – mydeł, balsamów, olejków do pielęgnacji brody itp. Dr Karreman zwraca szczególną uwagę na wykorzystanie w produkcji naturalnych surowców i pragnie, by jego gotowe wyroby nie tylko wyglądały jak produkty naturalne, ale i takimi były.

Manufaktura Dr K
Manufaktura Dr K

Opakowanie i postać

Mydło sprzedawane jest jako niski, ścięty stożek, zawinięty w papier z prostą etykietą. Produkt jest twardy i ma zielonkawo-szary kolor.

Wygląd mydła Dr K Peppermint
Wygląd mydła Dr K Peppermint

Zapach

Uczciwie przyznam, że nie przepadam za mydłami do golenia o zapachu miętowym. Dr K pachnie właśnie miętą. W żadnym wypadku nie jest to zapach nachalny, taki jak w paście do zębów. Naturalny olejek miętowy sprawia, że to miły, subtelny aromat. Jest on na tyle delikatny, że mycie zębów przed goleniem, pozbawia nas możliwości odczuwania zapachu mydła.

Skład

Podstawą składu są zmydlone zasadami sodową i potasową: masło shea, olej rycynowy, olej palmowy, kwas stearynowy, masło kakaowe i olej kokosowy. Skład jest uzupełniony roślinną gliceryną, glinką bentonitową, sacharozą i olejkiem miętowym. Komplet dopełniają dwa syntetyczne aromaty – limonen (aromat skórki cytrynowej) i linalol (aromat konwalii), z których obecności producent tłumaczy się faktem ich występowania w naturalnych olejkach. Limonen zaliczany jest do potencjalnych alergenów. Wysoka zawartość masła shea jasno pokazuje, że mydło Dr K zostało stworzone „na bogato”. Potwierdza to również brak jakichkolwiek „sztucznych” detergentów.

Etykieta mydła Dr K Peppermint
Etykieta mydła Dr K Peppermint

Piana

Przyznam, że nie od razu udało mi się uzyskać dobrą pianę z tego mydła. Przyzwyczajony do rewelacyjnych właściwości Lebelle Soaps czy Strop Shoppe, uznałem że i tutaj wystarczy 20-sekundowe ładowanie pędzla. Niestety nie. Dlatego podczas pierwszych goleń z użyciem mydła Dr K musiałem dobierać mydła podczas golenia.Dopiero pracowite 40-sekundowe kręcenie powoduje, że ilość mydła jest wystarczająca do wyprodukowania piany na trzy przejścia. Przy czym, raczej nie będzie to charakteryzacja Świętego Mikołaja, jaką bez trudu możemy osiągnąć z mydła Cella. Otrzymana piana jest całkiem dobra, ale trudno byłoby określić ją mianem „tłusta”. Jeżeli podczas wyrabiania piany użyjemy zbyt dużej ilości wody, mydło jej nie przyjmie i piana będzie bardzo licha. Z drugiej strony, jeśli na siłę, ograniczając ilość wody, spróbujemy wyprodukować pianę bardzo gęstą, mocno spadnie poślizg.

Golenie

Dr K zapewnia trochę lepsze niż przeciętne doznania w trakcie golenia. Zmiękczenie zarostu jest wystarczające. Braki w zawiesistości piany nie pozwalają na stworzenie „poduszki powietrznej” dla ostrza. Poślizg jest bardzo dobry, jednak szybko znika po zgarnięciu piany. Tłumaczę to sobie tak, że producent zastosował do podniesienia poślizgu glinkę bentonitową, która szybko traci swe właściwości wraz z wysychaniem. Jak dla moich skromnych umiejętności w goleniu brzytwą, poślizg oferowany przez mydło Dr K jest za mały. Przy czym, co zaznaczyłem wyżej, jeszcze się zmniejsza, jeśli piana będzie zbyt sucha.
Lubię pachnące mydła i w trakcie golenia brakowało mi wystarczająco wyczuwalnego aromatu. Nie znaczy to, że kompletnie go nie ma, ale jak dla mnie, jest zdecydowanie zbyt delikatny.
Pomimo zastosowania w składzie olejku mięty pieprzowej, mydło nie wykazuje właściwości chłodzących. Najwyraźniej nie pozwala na to niska, naturalna zawartość mentolu.

Po goleniu

Mydło ma dość dobre właściwości pielęgnacyjne. Po goleniu skóra nie ma tendencji do przesuszania, a jej powierzchnia jest gładka i przyjemna w dotyku. Mimo wszystko i tak, jak zwykle czynię, musiałem zastosować krem do twarzy. Zapach mydła na skórze po goleniu nie jest wyczuwalny. Nie zauważyłem jakiegokolwiek niekorzystnego wpływu na moją skórę – podrażnień czy reakcji alergicznych.

Dostępność i cena

W Polsce mydło jest dostępne w sklepie internetowym w cenie 38,50 zł za 70-gramową kostkę, co przekłada się na 55 zł za 100 gr. Cena jest więc dość wysoka, ale wg deklaracji producenta, mydło jest bardzo wydajne i powinno wystarczyć nawet na 6 miesięcy golenia.

Podsumowanie i ocena

Dr K Soap Peppermint to mydło o przeciętnych właściwościach. Pieni się dobrze, ale wymaga pracowitego ładowania i starannego dbania o właściwą ilość wody. Poślizg dobry na początku, szybko znika po zgarnięciu piany. Zwolennicy miętowych aromatów mogą być rozczarowani zbytnią subtelnością zapachu. Największym atutem jest naturalny skład. Z racji zapachu, konkurentem tego mydła jest zielone Proraso. Gdybym miał wybierać, zdecydowałbym się na Dr K, właśnie ze względu na naturalny skład, bo jak dla mnie, właściwości „golące” Irlandczyka są porównywalne lub tylko nieznacznie lepsze.

Moja ocena: 5/10

  • łatwość wyrabiania piany: 5/10
  • poślizg: 6/10
  • trwałość piany: 5/10
  • zapach: 4/10
  • właściwości pielęgnacyjne: 7/10
  • cena: 4/10

Ten post ma jeden komentarz

  1. Rafifafi

    To mydło faktycznie wymaga jeszcze dopracowania, chociaż ma sporą rzeszę stałych klientów. W tym przedziale cenowym bije je na głowę Haslinger dający wspaniały poślizg.

Dodaj komentarz