Producent mydła do golenia Prep to kolejna firma, o której trudno znaleźć jakiekolwiek informacje. Wiadomo, że produkt wytwarzany jest w San Marino, a więc w małym państewku otoczonym ze wszystkich stron Włochami, niedaleko kurortu Rimini. Wyroby Prep dystrybuowane są przez włoską firmę coswell. Poza mydłem do golenia Prep produkuje jeszcze między innymi dezodoranty, kremy, kosmetyki do opalania, krem do golenia w tubce, balsam po goleniu.
Pełen asortyment można obejrzeć na stronie polskiego dystrybutora.
Opakowanie i postać
Mydła pakowane jest w tandetne plastikowe opakowanie. Nie rozumiem powodu, dla którego producent zdecydował się na dość wysoki, ale wąski tygiel. W efekcie ładowanie pędzla nie jest komfortowe. Mydło co prawda zalicza się do miękkich, ale jest trochę twardsze np. od Proraso.
Skład
Zwolennicy prostych, naturalnych kosmetyków z pewnością nie będą zachwycenie składnikami wykorzystanymi do produkcji mydła Prep.
Podstawą składu są zmydlone trietanolaminą i wodorotlenkiem sodu kwas stearynowy, kwas mirystynowy, kwas palmitynowy, olej kokosowy oraz sporo syntetycznego detergentu – SLS. Co tu dużo gadać – skład ma wiele wspólnego z piankami z puszki.
Producent dodał sporo substancji mających działanie pielęgnacyjne, wyciągów i olejków roślinnych: glicerynę, alantoinę, kamforę i wyciąg z mięty pieprzowej.
Za zapach odpowiadają: mentol, eukaliptol, olejek goździkowy, eugenol (aromat goździkowy), limonen (aromat cytrynowy), salicylan metylu i tymol. Oczywiście nie można zapomnieć o kamforze, która w zapachu gra pierwsze skrzypce.
Znajdziemy jeszcze kilka substancji pomocniczych: imidazolidynomocznik (konserwant), hydroksyetyloceluloza (zagęstnik), propyloparaben (konserwant).
Skład zgodnie z INCI: aqua, stearic acid, sodium lauryl sulfate, myristic acid, palmitic acid, glycerin, triethanolamine, cocos nucifera, sodium hydroxide, imidazolidinyl urea, allantoin, hydroxyethylcellulose, camphor, menthol, eucalyptol, eugenia caryophyllus, eugenol, mentha piperita, limonene, methyl salicylate, thymol, propylparaben, parfum.
Zapach
W dzieciństwie często miałem okazję wąchać małe puszeczki dziwnej chińskiej maści, która miała ponoć cudownie oddziaływać na liczne schorzenia. Kupowała ją moja babcia. Podejrzewam, że głównym jej składnikiem była kamfora, a za rzekome cudowne działanie odpowiadał efekt placebo.
Mydło Prep pachnie podobnie jak ta maść ze żmii – oczywiście w dużym uproszczeniu. Mimo to zapach wcale nie jest taki zły. Można się do niego przyzwyczaić, a nawet dojść do wniosku, że coś w sobie ma.
Wyrabianie piany
Najpewniej za sprawą dużej ilości obecnego w składzie SLS, mydło Prep wręcz eksploduje pianą podczas wyrabiania. Ponieważ tygiel ma małą średnicę, jakoś trzeba z tym sobie radzić. Niezłym rozwiązaniem jest w miarę mocne strzepnięcie pędzla przed ładowaniem mydła. W takiej sytuacji piana wychodzi bardziej konkretna i jest jej mniej. Ale nawet wtedy otrzymana konsystencja nie jest idealna. Jak dla mnie mimo wszystko jest zbyt lekka. Na szczęście nie ma problemu z jej trwałością.
Golenie
Mydło zapewnia wyśmienity poślizg, który zostaje długo po zgarnięciu piany. Niestety, za sprawą raczej lekkiej piany, amortyzacja jest zupełnie z innej bajki i w efekcie nie otrzymujemy satysfakcjonującej ochrony podczas golenia. Zarost zmiękczany jest w stopniu wystarczającym, ale i w tym przypadku daleko jest do mistrzostwa świata. Ogólnie z przebiegu i efektów golenia nie byłem szczególnie zachwycony, bo co prawda zacięć nie zaliczyłem, ale drobnych zadrapań miałem więcej niż zwykle. Muszę jednak przyznać, że golenie za każdym razem było bardzo dokładne.
Po goleniu
Ciekaw byłem jak dodatek kilku olejków wpłynie na stan skóry po goleniu. Ogólnie nie jest źle, ale osoby oczekujące „zbawiennego wpływu na skórę” raczej będą zawiedzione. Celowo po goleniu nie aplikowałem balsamu oraz kremu do twarzy. Skóra była leciutko wysuszona i nie błyszczała. Mimo to zauważyłem że drobne podrażnienia spowodowane zadrapaniami szybko zniknęły. Po nałożeniu używanych przeze mnie kosmetyków, wszytko było w najlepszym porządku.
Dostępność i cena
Produkt dostępny jest w polskich sklepach internetowych z asortymentem mydeł do golenia. Opakowanie zawierające 150 g mydła kosztuje 16 zł. Na jedno golenie zużywa się ok. 1,5 g produktu. Oznacza to, że za jeden zabieg golenia musimy zapłacić 16 gr.
Podsumowanie i ocena
Mydło Prep to solidny produkt. Osobiście nie boję się „chemicznego” składu, jednak wolałbym, aby był on prostszy. Poprzez genialny poślizg produkt zapewnia całkiem niezłe warunki do golenia, jednak koniecznie trzeba ostrożnie operować maszynką ze względu na słabą amortyzację. Kamforowo-ziołowy aromat choć nie zachwyca, jest akceptowalny nawet na dłuższą metę. Czy polecam ten produkt? Mam z tym problem, bo osobiście w tej klasie cenowej raczej zdecydowałbym się na mydła Cella, Musgo Real, czy LEA Classic. Ba! Preferowałbym nawet tańsze produkty – Figaro, a nawet Proraso. Niemniej, osoby lubiące dokładne golenie – z dużym poślizgiem i małą amortyzacją, spokojnie mogą kupić Prepa. Nie powinny być zawiedzione.
Moja ocena: 6/10
- zapach: 3/10,
- właściwości piany: 7/10,
- efektywność golenia: 6/10,
- właściwości pielęgnacyjne: 6/10,
- opłacalność: 7/10.
Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny