Firmę Saponificio Varesino założył w 1945 roku pan Dante Bardelli, we włoskim mieście Brebbia, należącej do prowincji Varese, w północno-zachodnich Włoszech. Jak widać, etymologia nazwy firmy nie jest szczególnie trudna do rozszyfrowania.
Fabryka położona jest niecałe 2 kilometry od brzegu jeziora Maggiore. Odnoszę wrażenie, że okolica sprzyja powstawaniu najwyższej jakości, wysmakowanych produktów. Jezioro Maggiore zachwyca szmaragdową barwą lustra wody z odbijającym się w nim Dolomitami. Południowa część Jeziora Maggiore, będąca bezpośrednim sąsiedztwem mydlarni, rozlewa się wokół płaskiej Równiny Padańskiej. Mimo alpejskiego sąsiedztwa, nad jeziorem Maggiore panuje klimat śródziemnomorski, sprzyjający bujnemu rozwojowi zróżnicowanej roślinności. Miasteczka wokół jeziora zdobią pachnące kwiaty, przy drogach rosną cyprysy, a cień na plażach dają palmy. To jedno z najpiękniejszym miejsc na ziemi.
Myślę, że tak cudowny świat wymusza tworzenie wysmakowanych produktów. Nawet, gdy produkcja w nowo powstałym zakładzie rozpoczyna się od rzeczy zwyczajnych, codzienne obcowanie z pięknem, skłania pracowników do ulepszania swych dzieł.
Podejrzewam, że tak było w przypadku firmy Saponificio Varesino. Jednym z pierwszych produktów firmy było mydło do prania w kształcie sześcianu „Stella Alpina” (po polsku „Szarotka”).
Na początku lat sześćdziesiątych wprowadzono na rynek toaletowe mydło lawendowe, a niedługo później, w roku 1965, eleganckie Velours Paris. Pod koniec lat siedemdziesiątych rozpoczęto produkcję mydła Orchid Soap, o dopracowanej, rzeźbionej formie.
Ponieważ wiele produkowanych przez Saponificio Varesino mydeł kupowanych jest z myślą o ofiarowaniu ich w formie prezentów, szczególną wagę przykłada się do starannie zaprojektowanych i wykonanych opakowań.
W zakładzie do dziś stosowana jest tradycyjna, marsylska metoda produkcji mydła, w której mydło wytwarzane jest w kotłach.
Mydła do golenia są stosunkowo młodą grupą produktów i sam producent uważa, że mydło ciągle jest w fazie rozwoju, oznaczając go obecnie jako Beta 4.0. W tworzenie produktu zaangażowani są koledzy z dobrze nam znanego, włoskiego forum ilrasoio.com.
Opakowanie i postać
Nie miałem możliwości zobaczyć na żywo testowanego mydła w oryginalnym opakowaniu, ponieważ otrzymałem jego próbkę. Z tego co widzę na zdjęciach i przeczytałem na stronie internetowej producenta, potrójnie mielone mydło po zakończeniu produkcji wyciskane jest w formie walca, a następnie ręcznie cięte jest na krążki, na których wyciskany jest znak firmowy. Krążek umieszczany jest plastikowym kubeczku, a następnie pakowany w ładne kartonowe pudełko. Osobno można dokupić olchowy tygiel, przy czym firma zaleca używanie go razem z plastikowym kubeczkiem. Najwyraźniej drewno nie jest przystosowane do ciągłego kontaktu z wodą.
Tak jak każde potrójnie mielone mydło, krążek jest bardzo twardy i raczej kruchy.
Zapach
Delektując się zapachem Saponificio Varesino Dolomiti nie mamy wątpliwości, że firma zajmuje się perfumiarstwem. Czuć pracę, którą ktoś włożył w skomponowanie aromatu. Nic tu nie przytłacza, ani się nie narzuca, a kompozycja jest kompletna i świetnie zbalansowana. Mam duży problem z opisaniem swoich doznań. Nie jest to zapach cytrusowy. Nie powiedziałbym również, że to zdecydowany zapach drzewny, choć z opisu producenta wynika, że zarówno nuty cytrusowe i cedrowe są w nim obecne. Poddaję się i do opisania tego delikatnego, kwiatowego zapachu posłużę się informacjami ze strony internetowej mydlarni. W nutach głowy użyto aromatu cytryny z akcentem szałwi. Nuty serca są kwiatowe ze mocną lawendą i akcentami goździków oraz czarnego pieprzu. Ambrowo–drzewną podstawę tworzą wetiwer, paczula i drewno cedrowe.
W mojej ocenie zapach jest przepiękny. Oceniam go tak, pomimo że nie wpasowuje się idealnie w mój gust. Kompozycja zasługuje na najwyższą notę. Jedyne co producent mógłby poprawić, to zwiększyć intensywność aromatu i z tego powodu oceniam go tylko na 9/10.
Skład
Pierwszy raz mam do czynienia z sytuacją, kiedy producent nie tylko podaje skład, ale dokładnie tłumaczy działanie każdego składnika. Warto zajrzeć na stronę producenta, by zobaczyć jak powinien wyglądać opis wyrobu. Producenci, patrzcie i uczcie się. Jak widać, jeśli receptura jest starannie przemyślana, to nie ma się czego wstydzić i można o tym otwarcie pisać.
Firma podkreśla, że z wyjątkiem aromatów, skład mydła jest w 100% roślinny. Aby wspomóc działania mające na celu ochronę lasów tropikalnych, do produkcji nie użyto oleju palmowego. Nie znajdziemy tu również chemicznych konserwantów, chelatów i przeciwutleniaczy. Producent zrezygnował z użycia pochodnych ropy naftowej, barwników i parabenów, EDTA, SLS, BHT, SLES i PEG.
Podstawę składu stanowią zmydlony olej kokosowy, stearynian potasu, kokoiloizetionian sodowy, mydło sodowe z oleju rzepakowego i mydło sodowe z oleju słonecznikowego. Skład uzupełnia woda, masło shea, olej ze słodkich migdałów, gliceryna, glinka dolomitowa z masywu Brenta, skrobia ryżowa, estry sacharozy z kwasami tłuszczowymi oleju kokosowego, guma ksantanowa, olej andiroba, kwas stearynowy, chlorek sodu, octan tokoferylu (pochodna witaminy E), olej winogronowy i kwas cytrynowy.
Składniki odpowiadające za zapach nie są podane.
Skład zgodnie z INCI: Sodium Cocoate, Potassium Stearate, Sodium Cocoyl Isethionate, Sodium Rapeseedate, Sodium Sunflower Seedate, Aqua/Water/Eau, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glycerin, Parfum/Fragrance, Silt, Oryza Sativa Starch, Sucrose Cocoate, Xanthan Gum, Carapa Guianensis (Andiroba) Nut Oil, Stearic Acid, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Citric Acid.
Wyrabianie piany
To jedno z tych mydeł, które potrafią zmylić łatwością wytwarzania piany. Ładowanie pędzla należy kontynuować pomimo wrażenia, że mydła jest już dość. Pierwszego dnia dałem się nabrać i golenie było słabe. Jeśli jednak mydła na pędzlu będzie dość, piana wyjdzie gęsta i będzie jest bardzo dużo. Jej konsystencja jest bardzo do dobra, ale do określenia „wybitna” jednak trochę brakuje. Wolałbym, aby była jeszcze bardziej kremowa. Nie chciałbym być źle zrozumiany. W przypadku gorszego mydła, nawet bym o tym nie wspomniał, jednak klasa Saponificio Varesino Dolomiti nakazuje wytykać nawet najdrobniejsze niedomagania.
Golenie
Tak jak napisałem powyżej, pierwsze golenie nie było zbyt udane. Choć ilość piany była zadowalająca, poślizg był marny, a amortyzacja nie istniała. Za drugim razem, kiedy przyłożyłem się do naładowania pędzla, sytuacja zmieniła się diametralnie. Poślizg stał się wyśmienity, a amortyzacja w pełni poprawna. No właśnie… Piana niestety nie zapewnia wybitnej amortyzacji. Jest bardzo dobrze, ale wiem, że mogłoby być jeszcze lepiej. Tutaj znów muszę zastrzec, że ten „brak” jest naprawdę minimalny. Zarost zmiękczany jest prawidłowo. Ogólnie golenie z użyciem mydła Saponificio Varesino oceniam jako bardzo przyjemne.
Po goleniu
Właściwości pielęgnacyjne są świetne! Poza zapachem to druga istotna przewaga tego mydła. Nieczęsto się zdarza, abym po goleniu nie czuł potrzeby nałożenia balsamu, a w tym przypadku właśnie tak było. Skóra jest sprężysta, gładka i lekko jedwabiście połyskująca. Muszę jednak zaznaczyć, że do właściwości pielęgnacyjnych Mitchell’s Wool Fat mimo wszystko trochę brakuje. W przypadku jednak mydła Saponificio Veresino Dolomiti, kompletnie mi to nie przeszkadza i jak dla mnie, pod tym względem jest to produkt idealny. Oczywiście nie zauważyłem jakichkolwiek niepożądanych reakcji skóry. Zapach mydła przez dłuższy czas jest jeszcze wyczuwalny, ale dzięki swej nieinwazyjności, nie próbuje konkurować z wodą toaletową.
Cena i dostępność
Mydło dostępne jest w Polsce. Wielkie brawa dla firmy Efiori za decyzję o rozpoczęciu dystrybucji! Duże, 150-gramowe mydło kosztuje 99 zł. Przy założeniu, że na jedno golenie potrzeba ok. 0,6 g, koszt jednego trójprzejściowego golenia wynosi 0,40 zł.
Podsumowanie i ocena
Mydło do golenia Saponificio Varesino Dolomiti to bez wątpienia produkt najwyższej klasy. Pięknie pachnie, jest łatwy w użyciu i zapewnia niemal idealne warunki do komfortowego zabiegu golenia. Długo zastanawiałem się, czy produkt ten powinien otrzymać najwyższą ocenę, zważywszy na jego drobne niedociągnięcia. Przekonał mnie rzut oka na wykres. Pomyślałem, że wolę jednak użyć Saponificio Varesino Dolomiti niż D. R. Harris Sandalwood, czy różanego kremu Taylor of Old Bond Street. Z drugiej strony, Floris Elite i krem Truefitt&Hill 1805, to jednak lepsze produkty. Wygląda na to, że całość powinienem przesunąć o oczko w dół, aby zrobić dla Saponificio Varesino Dolomiti odpowiednie miejsce.
Rewelacyjny produkt. Bezwzględnie polecam!
Moja ocena: 9/10
- zapach: 9/10
- właściwości piany: 8/10
- efektywność golenia: 10/10
- właściwości pielęgnacyjne: 9/10
- opłacalność: 8/10
Sprawdź w rankingu mydeł i kremów do golenia, jak recenzowany produkt wypada na tle konkurencji.
Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen cząstkowych.
Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny
Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą i wzbogaca recenzję. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.
Pewnie zauważyłeś już reklamy. Wpływy z nich jak na razie pozwalają na pokrycie drobnego procenta kosztów. Wiem, że ogłoszenia są trochę uciążliwe, ale dzięki nim mam choć trochę wrażenia, że nie pracuję zupełnie za darmo. Jeśli zauważysz w ogłoszeniach coś ciekawego, kliknij – serwis na tym skorzysta. Jeśli korzystasz z AdBlocka, proszę dodaj geekhub do listy wyjątków. Dziękuję.
Witam!
Czy w najbliższym czasie ukażą się recenzje dwóch pozostałych mydeł do golenia SAPONIFICIO VARESINO TUNDRA ARTICA i FELCE AROMATICA
Cześć! Ukażą się recenzje Tundry i rocznicowego. Poza tym w najbliższym czasie opublikuję recenzję balsamu Tundra. Felce niestety nie mam. 🙁
Jak będziesz jutro to daj znać, utnę Ci kawałek.
Dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
Najnowsze mydło do golenia SAPONIFICIO VARESINO COSMO http://www.saponificiovaresino.com/shop/images/cosmo-soap-BIG.jpg