Producentem mydeł RazoRock są zakłady Tcheon Fung Sing Torino – dokładnie ta sama firma, która wytwarza mydło Figaro – mydlany majstersztyk za jedyne 8 zł. Ta przedziwna nazwa, to nic więcej, jak tylko brand stworzony na rynek USA i Kanady przez znany sklep internetowy Italian Barber. Takie to czasy, w których największy producent elektroniki użytkowej, niemal wszystko wytwarza w obcych fabrykach. Najwyraźniej to samo dzieje się na rynku mydeł do golenia.

Opakowanie

Naprawdę nie mogę zrozumieć producenta pakującego tak porządny produkt do małego, niewygodnego słoika. Nawet mój, w końcu nie największy pędzel (∅ 23 mm), z trudem porusza się po powierzchni banalnego, plastikowego słoiczka. Producent nie popisał się również etykietą. Tak opakowane mydła, nie znajdują miejsca na blacie w łazience, ale grzecznie lądują są szafce.

Mydło do golenia RazoRock Bee's Knees
Mydło do golenia RazoRock Bee’s Knees

Zapach

Opakowanie, które otrzymałem do testów, nie zachowało oryginalnego zapachu. Owszem, coś tam można wyczuć, ale naprawdę trzeba by mieć dużą wyobraźnię, aby odnaleźć tu zapach ula. Nie znaczy to, że zapach zniknął. Obecnie mydło pachnie dobrym, naturalnym mydłem i w żadnym wypadku zapach ten mi nie przeszkadza.

Skład

Wiele razy mogłem się przekonać, że mydło o bardzo dobrych właściwościach, nie wymaga użycia wielu składników. RazorRock Bee’s Knees zawiera to co niezbędne: zmydlone wodorotlenkami potasu i sodu kwas stearynowy, łój wołowy i olej kokosowy. Dodatkowo producent dorzucił aromat, węglan potasu i wosk pszczeli. Nic nie może wzbudzać jakichkolwiek podejrzeń.

Wyrabianie i właściwości piany

Mydło pieni się wyśmienicie. Jak to zwykle bywa w przypadku mydeł, których skład oparty jest na łoju, wymaga dodania większej ilości wody. Jeśli tego zaniedbamy, automatycznie zmniejszy się poślizg. Wyrobiona piana jest bardzo obfita, o absolutnie wzorowych właściwościach. Nie zaobserwowałem jakiegokolwiek objawu wysychania, czy zanikania piany.

Golenie

Tak jak się należało spodziewać, golenie przebiegało wzorowo. Wydaje mi się, że w żadnym mydle nie obserwowałem tak ekstremalnego poślizgu. Co do zmiękczania zarostu, tu pewien nie jestem. Mam wrażenie, że mogłoby być lepiej, ale i tak wszystko jest w absolutnym porządku. RazorRock Bee’s Knees to mydło o bardzo plastycznych właściwościach. Każdy może dobrać najlepsze dla siebie proporcje wody, aby kosztem odrobinę mniejszego poślizgu, uzyskać jeszcze bardziej gęstą pianę, lepiej amortyzującą poczynania ostrza.

Po goleniu

Tutaj również niczego nie można zarzucić. Po goleniu powierzchnia skóry nie ma tendencji do wysychania, ale nie jest również tak, że aplikację balsamu lub kremu można pominąć. Wygląda na to, że wosk nie jest w stanie zastąpić dodatku olejków, które pracują w mydłach o wybitnych właściwościach pielęgnacyjnych. Nie zanotowałem podrażnień ani uczulenia.

Cena i dostępność

Mydło dostępne jest na rynkach USA i Kanady w cenie około $10 za 150 ml opakowanie. Tygiel powinien wystarczyć na około 4 miesiące codziennego golenia, co przekłada się na ok. 35 gr za jeden zabieg. Według mnie, cena odpowiada walorom użytkowym produktu.

Podsumowanie

Z powodu mizernego zapachu i przeciętnych właściwości pielęgnacyjnych, mydła nie mogę uznać za idealne. Jednak w pozostałych obszarach trudno powiedzieć, co można by  poprawić. Mydło warte jest zainteresowania, jednak radziłbym rozważyć zakup jakiejś innej wersji zapachowej.

Moja ocena – 8/10 (bardzo dobry produkt)

  • zapach: 3/10
  • wyrabianie piany: 10/10
  • trwałość piany: 10/10
  • efektywność golenia (poślizg, zmiękczanie zarostu, dokładność itp.): 9/10
  • właściwości pielęgnacyjne – 6/10
  • opłacalność – 6/10

W ocenie ogólnej nie odjąłem punktów za niemal nieistniejący zapach.

Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen.

Zobacz jak produkt wypada na tle innych mydeł i kremów do golenia.

Punktacja: 0 – tragiczny, 1-2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny

Dodaj komentarz