Nie mogę zrozumieć jak mogłem przerzucić tyle przeciętnych mydeł, a nie wypróbować tej perełki. Ciekawość mnie w końcu zżarła…
Zapach jest naprawdę świetny – jeden z najlepszych wśród specyfików do golenia przez jakie „przeleciałem” w Nowym Jorku. Właściwości podstawowe na najwyższym poziomie.
Na moją listę amerykańskich rzemieślników-mydlarzy, których wyroby można brać bez specjalnego ryzyka, dołączył Barrister&Mann. Jednak recenzja musi poczekać na swoją kolej.
Acha… Barrister&Mann na szczęście dostępny jest w TVB Shaving.
Biegłem rano przez park, którego alejki usłane były żółtymi liśćmi. Na drzewach wisiała dojrzała jarzębina, a na krzakach dojrzałe owoce róży. No i zbyt ciepło nie było – 11°C. Wiem, że do kalendarzowej jesieni trochę jeszcze brakuje, ale mam wrażenie, że przyroda nie za bardzo zwraca na ten ludzki kalendarz uwagę. Cóż – taki mamy klimat. Ale nie ma co rwać włosy z głowy w rozpaczy za odchodzącym latem. Przyjdzie jeszcze Indian Summer i będzie super.
5 Responses
No i jak było? Zdjęcie piękne!
Dzięki za komplement.
Nie mogę zrozumieć jak mogłem przerzucić tyle przeciętnych mydeł, a nie wypróbować tej perełki. Ciekawość mnie w końcu zżarła…
Zapach jest naprawdę świetny – jeden z najlepszych wśród specyfików do golenia przez jakie „przeleciałem” w Nowym Jorku. Właściwości podstawowe na najwyższym poziomie.
Na moją listę amerykańskich rzemieślników-mydlarzy, których wyroby można brać bez specjalnego ryzyka, dołączył Barrister&Mann. Jednak recenzja musi poczekać na swoją kolej.
Acha… Barrister&Mann na szczęście dostępny jest w TVB Shaving.
Podziwiam Twoje zdjęcia. Piękna kompozycja i klimat.
Czy golenie faktycznie było jesienne? W sumie to jeszcze nie, choć pogoda twierdzi inaczej…
Biegłem rano przez park, którego alejki usłane były żółtymi liśćmi. Na drzewach wisiała dojrzała jarzębina, a na krzakach dojrzałe owoce róży. No i zbyt ciepło nie było – 11°C. Wiem, że do kalendarzowej jesieni trochę jeszcze brakuje, ale mam wrażenie, że przyroda nie za bardzo zwraca na ten ludzki kalendarz uwagę. Cóż – taki mamy klimat. Ale nie ma co rwać włosy z głowy w rozpaczy za odchodzącym latem. Przyjdzie jeszcze Indian Summer i będzie super.
Swietna forka Mirek, a na recenzje B&M i tak poczekamy 🙂