Na temat firmy Mirato, producenta testowanej pianki, napisałem więcej w recenzji pianki Intesa Schiuma da Barba, Barbe Dure, Vitamina E.
Mam wrażenie, że recenzowana pianka, to dokładnie ten sam produkt, który zachwycił mnie 15 lat temu, gdy w salonie Douglasa dostałem w prezencie małą puszkę włoskiej pianki.
Nawilżającą piankę Intesa postanowiłem przetestować podczas wakacyjnej wyprawy. Choć akurat tym razem na pola namiotowe podjeżdżałem samochodem, więc nie musiałem nosić dobytku na plecach, waga miała znacznie ze względu na podróżowanie samolotem. Gdy pakując się, rozważam zabranie każdej sztuki bielizny, zabieram lżejsze spodnie, różnica w wadze między 400 a 70 g ma znaczenie. Przyznam, że na wyprawę wziąłem również maszynkę na żyletkę, pędzel oraz… kilka mydeł i kremów, ale ten zestaw rezerwowałem do wykorzystania podczas noclegów w hotelach. Zwykle na łonie natury używałem pianki z puszki i nożyków, które w spartańskich warunkach były dużo bardziej praktyczne.
Opakowanie
Nawilżająca pianka Intesa dostępna jest w sporym, 300-mililitrowym opakowaniu lub w malutkiej, podróżnej 50-mililitrowej puszce. W testach miałem mniejsze opakowanie, dzięki czemu bez najmniejszego problemu mogłem je zabrać na długą wyprawę z namiotem.
Co tu dużo mówić, nie zachwyciło mnie opakowanie żadnej pianki do golenia, ale większa, czerwona puszka Intesy wyróżnia się pozytywnie. Mała puszka nie ma już tego uroku. Dysza oraz przycisk dozujący produkt jest ergonomicznie zaprojektowany.
Skład
Podobnie jak w przypadku większości pianek do golenia, podstawą składu są zmydlone trietanolaminą kwas stearynowy i palmitynowy, która wspomagane są syntetycznymi detergentami polysorbate-20, polysorbate-60.
Skład uzupełniają: sorbitol, kwas mirystynowy, glikol propylenowy, wazelina, metakrzemian sodu, metyloparaben (konserwant), mentol, propyloparaben (konserwant), kamfora i Polyquaternium-7 (kondycjonuje skórę i włosy).
Producent zadbał o dodatek naturalnych olejków i wyciągów roślinnych: olej z owoców awokado, olej kokosowy i oliwa z oliwek.
Za zapach odpowiedzialne są: mieszanina aromatów (parfum), hexyl cinnamal, citronellol, linalool, alpha-isomethyl ionone, amyl cynnamal.
Pianę tworzy i wypycha z puszki mieszanina gazów: butan, izobutan i propan.
Jak widać, skład jest niemal identyczny jak tym znanym z wcześniej testowanej pianki Intesa do twardego zarostu, jednak dodatek oleju z owoców awokado i kokosowego w moim przypadku istotnie poprawia właściwości produktu.
Skład zgodnie z INCI: aqua, triethanolamine, stearic acid, palmitic acid, polysorbate 20, polysorbate 60, sorbitol, butane, myristic acid, propylene glycol, petrolatum, isobutane, propane, parfum, cocos nucifera oil, sodium metasilicate, persea gratissima oil, methylparaben, olea europaea oil, unsaponificables, menthol, propylparaben, camphor, polyquaternium-7, hexyl cinnamal, citronellol, linalool, alpha-isomethyl ionone, amyl cynnamal.
Zapach
Zapach jest bardzo podobny do opisywanego wcześniej w recenzowanej piance Intesa Schiuma da Barba, Barbe Dure. Aromat supermarketowego produktu ma się podobać każdemu. A jak coś jest dla każdego, tak naprawdę jest dla nikogo. Tak właśnie jest z zapachem recenzowanej pianki do golenia. Mimo to, nie mogę powiedzieć, żeby aromat nie podobał mi się. Jest męski, zdecydowanie koloński i lepszy niż w większość znanych mi produktów tego typu.
Piana
PIana jest identyczna jak w przypadku Intesa Schiuma da Barba, Barbe Dure – aksamitna i zdecydowanie bardziej wilgotna niż większość preparatów dostępnych na rynku.
Golenie
Do golenia z użyciem testowanego produktu podchodziłem w miarę możliwości bez uprzedzeń. Nie spodziewałem się lepszych rezultatów niż w przypadku używanych przeze mnie na co dzień mydeł i kremów do golenia. W testach używałem maszynki na żyletki oraz jednorazowych nożyków dwuostrzowych – włoskich Figaro i niemieckich Isana. Golenie z użyciem nożyków omówię osobno przy okazji ich recenzji. Jednak już teraz muszę powiedzieć, że nie był to dramat. Owszem, żyletką goli mi się dużo lepiej, jednak również za pomocą nożyków i testowanej pianki mogłem ogolić się dość dokładnie, bezkrwawo i co najważniejsze w tym przypadku – bardzo sprawnie.
Jeśli idzie o efekty golenia z użyciem żyletki, to muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony. Kilka razy wbrew swoim wcześniejszym założeniom, użyłem zestawu maszynka na żyletki plus pianka na polu namiotowym. Nawet wtedy, Pomimo, gdy nie miałem do dyspozycji ciepłej wody, zabieg był komfortowy i dość dokładny. Poślizg był powyżej przeciętnej, a zmiękczanie zarostu było zaskakująco dobre – wcale nie gorsze niż w piance do twardego zarostu. W odniesieniu do amortyzacji, też nie mogę powiedzieć złego słowa – była absolutnie bez zarzutu.
Po goleniu
Testowana pianka zgodnie z deklaracją producenta wyróżnia się właściwościami nawilżającymi. W tym obszarze produkt przewyższa konkurencję. Nie mogę jednak napisać, aby nałożenie balsamu było zbyteczne. To co czułem, to może nie wysuszenie, ale lekkie ściągnięcie. Zastosowałem balsam, w wyniku czego otrzymałem gładką i wypielęgnowaną skórę, na której nie było zadziorów, które mogłyby świadczyć o zbyt mały poślizgu.
Cena i dostępność
Piankę Intesa można kupić w Polsce – zarówno stacjonarnie, jak i przez Internet. W sieci Douglas widziałem ją w cenie kilkunastu złotych. W internetowym sklepie efiori.com.pl kupimy ją już za 6,55 zł lub za 8,90 zł w 300-mililitrowym opakowaniu. Wspominałem, że piana jest wilgotna. Może dlatego, na jedno przejście zużywa się trochę więcej niż innych testowanych przeze mnie produktów, bo ok. 3 g, Oznacza to, że standardowe, dwuprzejściowe golenie kosztuje 0,18 zł.
Podsumowanie i ocena
Pianka Intesa to zaskakująco dobry produkt. Zaskakująco, bo jako użytkownik mydeł do golenia nie spodziewałem się, że pianka z puszki będzie w stanie nawiązać jakąkolwiek walkę z produktem tradycyjnym. Prawda jest taka, że Intesa z olejem awokado zapewnia całkiem przyzwoity poślizg, doskonale zmiękcza zarost, daje bardzo dobrą ochronę skóry i całkiem fajnie pachnie. To co rozczarowuje użytkownika mydeł do golenia to poślizg. Zaznaczam jednak, że i tak jest lepszy niż w przypadku popularnych produktów tego typu. Do właściwości pielęgnacyjnych producent mógłby się bardziej przyłożyć. Te oceniam na poziomie przeciętnym. Pianka Intesa zapewnia naprawdę przyzwoity efekt golenia – znacznie powyżej dostępnych w sklepach detalicznych popularnych pianek i żeli. Dodając do tego rewelacyjną według mnie cenę, otrzymujemy oczywistego towarzysza porannej toalety. Zamiast iść do drogerii, polecam zamówić na zapas kilka puszek Intesy, która dla mnie jest Mercedesem wśród pianek. Zdecydowanie polecam zakup.
Moja ocena (my overall score): 7/10 (bardzo dobry produkt, very good product)
- zapach (scent): 7/10,
- poślizg (glide): 6/10,
- amortyzacja (cushion): 8/10,
- zmiękczanie zarostu (beard softening): 8/10,
- efektywność golenia (effectiveness): 7/10,
- właściwości pielęgnacyjne (care properties): 6/10,
- opłacalność (value): 8/10.
Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny
Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen.
Oceny odnoszą się do innych pianek oraz żeli do golenia i nie można ich wprost odnieść do punktacji mydeł i kremów do golenia. Dla przykładu bardzo dobry, na poziomie 8/10, poślizg pianek i żeli przekłada się na ok. 5/10 w rankingu mydeł i kremów. Z kolei przeciętną (5/10) amortyzację w piankach można porównać do wybitnej (9-10/10) w mydłach i kremach.
Scoring: 1 – unsatisfactory, 2 – weak, 3-4 – satisfactory, 5-16 – good, 7-8 – very good, 9 – almost perfect, 10 – outstanding
Overall score does not include value nor is an average of individual ratings.
Scores refer to other foams and gels and can not be directly applied to the scores of soaps and shaving creams. For example, very good glide (8/10) in foams and gels translates into approx. 5/10 score in the ranking of soaps and creams. On the other hand, average (5/10) cushioning in foams, can be compared to the outstanding (9-10) in soaps and creams.
Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą. chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.
Z piankami mam taki problem, że wywołują u mnie dwa nieprzyjemne efekty opisywany ściągnięcia skóry ale i uczucie gorąca (nie jest to pieczenie ale czyje się jakby się rumienił) od razu po nałożeniu po nałożeniu. Czy tego efektu nie doświadczyłeś?
Ja tego uczucia gorąca nie zauważyłem w żadnej piance. Natomiast raczej nie warto generalizować. Wsród tych produktów zmienność jest mniejsza nic w przypadku mydeł i kremów, ale jednak jest. Za jakieś pół roku będę miał na ten temat większą wiedzę. Ogólnie ta Intesa to dobry produkt.
W kilkuletnim okresie pomiędzy rezygnacją z kremu do golenia i pędzla a powrotem do nich, użyłem dosłownie jedna puszkę pianki do golenia. Jakoś nie udało mi się przezwyciężyć wewnętrznych oporów do przyklejania na twarz gotowej „suchej” piany. Może to tylko moje fanaberie, ale ten typ pianowania skóry uważam za najbardziej wynaturzony.
W zamian używałem żeli z puszki. Są one jednak bardziej swoją naturą zbliżone do tematyki tradycyjnego golenia na mokro. Pienią się dopiero po zetknięciu z wodą na skórze twarzy dając jednocześnie i lepszy poślizg i zmiękczenie zarostu.
Żeby było jasne. Ja nikogo nie namawiam do używania piany z puszki. Mydło a nawet krem sprawują się lepiej i są tańsze. Swoje recenzje pianek adresuję do użytkowników produktów tego typu. Tak na czuja jest ich jakieś 90%.
Pianki Intesa są naprawdę niezłe — oczywiście w swojej kategorii. Piana jest właśnie dość mokra.