Na temat firmy Beiersdorf, producenta recenzowanego produktu, więcej napisałem w recenzji nawilżającego balsamu po goleniu Nivea Men.

Opakowanie

Jeśli idzie o opakowanie, producent nie popisał się. Szara wytłoczka z granatową wstawką nie każdemu się spodoba. Tego typu opakowania w mojej łazience kryją się w szufladzie.

Opakowanie balsamu po goleniu Nivea Men Anti-Irritation After Shave Balm
Opakowanie balsamu po goleniu Nivea Men Anti-Irritation After Shave Balm

Balsam stoi na dozowniku, więc grawitacja powinna pomóc w całkowitym opróżnieniu opakowania. Produkt ma seledynowy kolor i ma dobrze dobraną lepkość, tak że łatwo się go rozprowadza, ale nie wypływa sam po otwarciu wieczka.

Dozowanie balsamu po goleniu Nivea Men Anti-Irritation After Shave Balm
Dozowanie balsamu po goleniu Nivea Men Anti-Irritation After Shave Balm

Ogólnie opakowanie oceniam na 5/10.

Zapach

Zapach nie jest mocną stroną recenzowanego preparatu. Kompozycja zapachowa różni się od linii „Originals”. Więcej tu nut trawiastych, ale nie ma co doszukiwać się jakiejś szczególnej złożoności. Mamy do czynienia z zapachem, który nikomu nie powinien przeszkadzać, ale nikogo też nie zachwyci. Przyznaję jednak, że „zielona” kompozycja Nivea odrobinę bardziej mi się podoba od linii białej.

Zapach balsamu Nivea Men Anti-Irritation oceniam na 6/10.

Skład

Podstawą składu jest gliceryna (humektant – działanie nawilżające), ester kwasów tłuszczowych oleju kokosowego i alkoholu etyloheksylowego (emolient), Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate (emulgator, emolient), glikol butylenowy (humektant), metylopropandiol (humektant), alkohol stearylowy (emolient, emulgator),

Mamy też sporo wyciągów roślinnych i substancji o działaniu leczniczym: masło shea, wyciąg z korzenia lukrecji, wyciąg z kwiatów rumianku, alfa-bisabolol (działanie antyseptyczne, łagodzące), pantenol (prowitamina B5, działanie łagodzące), witamina E (antyoksydant), olej sojowy,

Lista substancji pomocniczych i konserwantów nie przeraża: polidimetylosiloksan (emolient, działanie pomocnicze), cyklodekstryna (stabilizator), karbomer sodowy (zagęstnik) i fenoksyetanol (konserwant).

Na kompozycję zapachową składają się: linalol (konwalia), alpha-isomethyl ionone (zapach fiołkowo-roślinno-drzewny), limonen (skórka cytrynowa), kumaryna (zapach ściętej trawy), mieszanina substancji zapachowych (Parfum).

Producent okrasił preparat dwoma barwnikami, stosowanymi również w wyrobach spożywczych – CI 10316 (żółty) i CI 42090 (niebieski).

Skład zgodnie z INCI: Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Cocoate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Butylene Glycol, Dimethicone, Methylpropanediol, Stearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Glycyrrhiza Inflata Root Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Bisabolol, Panthenol, Tocopherol, Glycine Soja Oil, Cyclodextrin, Sodium Carbomer, Phenoxyethanol, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Coumarin, Parfum, CI 10316, CI 42090.

Składniki Nivea Men Anti-Irritation After Shave Balm
Składniki (ingredients) Nivea Men Anti-Irritation After Shave Balm

Właściwości

Rzadko się zdarza, że zgadzam się w odbiorze produktu z wyobrażeniem producenta o swym dziele. Tym razem mamy właśnie do czynienia z tą wyjątkową sytuacją. Używałem balsamu również po dość agresywnym goleniu, z użyciem mydła The Body Store. Balsam miał co łagodzić i sprawił się świetnie. Poczułem ulgę, a skóra bardzo szybko wróciła do dobrej kondycji. W przypadku tego produktu nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z balsamem, a nie zagęszczoną krochmalem wodą po goleniu. Preparat jest taki jak lubię – łagodzi, nawilża i natłuszcza skórę, ale na tyle szybko się wchłania, że skóra nie jest tłusta. Owszem, zaraz po aplikacji preparatu trochę się błyszczy, ale po kilkunastu minutach efekt ten mija. Nie mogłem ocenić regeneracji, bo naskórek nie był aż tak uszkodzony, aby bez pomocy preparatów nie mógł dojść do siebie. Produkt szczególnie polecam na chłodne dni, kiedy lepiej sprawują się kosmetyki bardziej natłuszczające. Ten typ kosmetyku stosuję po aplikacji alkoholowej wody po goleniu.

Ogólnie recenzowany balsam zachowuje się tak dobrze, że aż trudno uwierzyć, że to tani supermarketowy produkt. Może po prostu mam mało wymagającą skórę, ale poza zapachem nie widzę specjalnej różnicy między balsamem Nivea Anti-Irritation a Penhaligon’s Opus 1870. Koniec świata!

Cena i dostępność

Produkt dostępny jest stacjonarnie w wielu drogeriach. Recenzowany egzemplarz kupiłem w promocji, płacąc niespełna 10 zł. Rekomendowana przez producenta cena detaliczna to 29 zł. W sklepach rozpiętość cen jest gigantyczna. Znalazłem oferty w wysokości od 10 do 44 zł. Zwykle używam porcji 1,5-gramowej, ale można sobie poradzić ilością 1 g. Oznacza to, że koszt jednorazowej aplikacji preparatu to 0,29 zł.

Podsumowanie i ocena

Bardzo polubiłem balsam Nivea Men Anti-Irritation After Shave Balm. Ten niedrogi produkt dorównuje właściwościami znacznie bardziej prestiżowym konkurentom – świetnie nawilża, natłuszcza i łagodzi skórę po goleniu. Jedynie co można produktowi zarzucić to niezbyt wyrazisty zapach, ale w tej grupie cenowej często może to być traktowane jako zaleta. Korzystając z recenzowanego balsamu nie musiałem używać kremu do twarzy, bo właściwości preparatu w pełni zaspokajają moje oczekiwania. Zdecydowanie polecam

Ocena ogólna: 7/10 (bardzo dobry produkt)

  • wygląd flakonu i pudełka: 5/10
  • typ zapachu: zielony (wyraz fougere nie przechodzi mi przez palce),
  • atrakcyjność zapachu: 6/10,
  • trwałość zapachu: 3/10,
  • działanie antyseptyczne: 2/10,
  • działanie łagodzące i tonizujące: 7/10,
  • działanie nawilżające: 7/10,
  • działanie natłuszczające: 8/10,
  • opłacalność: 6/10,
  • cena użycia: 0,29 zł.

Wszystkie recenzje balsamów po goleniu zamieszczone są w jednym miejscu w serwisie geekhub.pl.

Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen.

Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny

Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą. chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.

Ten post ma 3 komentarzy

  1. kowjack

    Dziekuje za recenzje. Przyznam sie, ze jest to jedyny balasam Nivea ktory calkiem niezle sie u mnie sprawdzal. Biorac pod uwage cene w stosunku do wlasciwosci jakie oferuje balsam, stosunek wypadal bardzo poprawnie. Nie, nie zmienilem mojego zdania, w dalszym ciagu uwazam ze jest kilka balsamow ktore oferuja lepsze wlasciwosci 🙂

  2. Tomasz Karliński

    Nie mam dużego zaufania do produktów Nivea, ale tym wpisem zostałem zachęcony do wypróbowania balsamu po goleniu Nivea Men Anti-Irritation.

  3. Mirosław Florek

    Mnie jeszcze jedna rzecz ciekawi, a propos recenzowanego produktu. Czemu producent nie zastosował w polskiej nazwie słowa „łagodzący” albo „przeciw podrażnieniom” i tkwi w źle brzmiącej „Extreme Comfort”?

    @kowjack: Ja cały czas czekam na nazwę balsamu po goleniu za 30 zł bez promocji, w polskim sklepie, który według Ciebie dobrze się sprawuje. Tylko proszę Cię, nie Aqua di Parma. 🙂

Dodaj komentarz