Producentem recenzowanego mydła jest znana już czytelnikom Geekhuba z mydła Barbiere Italiano, amerykańska firma rzemieślnicza Lebelle Soaps. Zleceniodawcą produkcji był również już nam znany słoweński sklep TVB Shaving.

tvb-shaving-logo

W sklepie można kupić w zasadzie wszystko co potrzebne do męskiej pielęgnacji:

  • mydła do golenia (Barrister & Mann, Boellis, Cella, D. R. Harris, Dr. Jon’s, Dr. Selby, Floris, Geo. F. Trumper, Haslinger, Jeeves of Hudson Street, La Saponeria Artigiana, Le Père Lucien, Lea, Lebelle Soaps, Mama Bears, Musgo Real, Omega, Phoenix A. A., Penhaligon’s, Proraso, Razor MD Rx, RazoRock, Crown KIng, Sapone di Paolo, Saponificio Varesino, Shaver Heaven, Soapy Bathman, Speick, Strop Shoppe, Tcheon Fung Sing, Tiki, Truefitt & Hill, Vitos)
  • preparaty przed goleniem (Alt-Innsbruck, Le Père Lucien, Proraso, Razor MD, Saponificio Varesino, Taylor of Old Bond Street, Vitos)
  • preparaty po goleniu (Figaro, Alt-Innsbruck, Barrister & Mann, Boellis, Castle Forbes, Clubman, D. R. Harris, extro, Floïd, Floris, Geo. F. Trumper, La Saponeria Artigiana, Le Père Lucien, Lea, Lebelle, Musgo Real, Penhaligon’s, Proraso, RazoRock, Sapone di Paolo, Saponificio Varesino, Speick, Taylor of Old Bond Street),
  • żyletki (Astra, Bolzano, Elios, Feather, GEM Single Edge, Gillette, Laser, Merkur, Personna, Super-Max, Tiger, Timor Solingen, Wilkinson),
  • maszynki na żyletki (Fatip, Feather, Merkur, Mühle, Resolution, Standard),
  • brzytwy (Böker, Dovo, Koraat, Thiers-Issard)
  • pędzle (Extro, Mühle, Omega, Simpsons, Vielong, Zenith)
  • kosmetyki i akcesoria pielęgnacyjne,
  • pasy do wecowania brzytw,
  • noże kuchenne,
  • kamienie do ostrzenia (Naniwa),
  • akcesoria do golenia.

Opakowanie i postać

 

Opakowanie mydła do golenia TVB Shaving Sweet Vetiver Shaving Soap
Opakowanie mydła do golenia TVB Shaving Sweet Vetiver Shaving Soap

Zapach

W miarę intensywny aromat recenzowanego mydła to jego bardzo mocna strona. Czuć przede wszystkim wetiwerię. Jeżeli ktoś nie wie jak pachnie wetiweria i nie ma ochoty na podróż do Indii skąd ta trawa pochodzi, najprościej udać się do perfumerii L’Occitane i powąchać Eau de Vétyver.

Wetiweria pachnąca (zdjęcie Wikipedia)
Korzenie i kłącza wetiwerii pachnącej (zdjęcie Wikipedia)

Kompozycja „Sweet Vetiver” jest o wiele bardziej słodsza. Nie ma tu balsamiczno-aptekarskiej nuty, jaką można wyczuć we francuskiej implementacji. Poza tytułową wetiwerią, jest tu jeszcze, co podaję za producentem, bergamotka, kolendra, cytryna, mandarynka, olejek neroli, cedr, skóra, tytoń, przyprawy korzenne i bób tonka. Szczerze mówiąc, ja takiego bogactwa nie wyczuwam. Poza wetiwerią, czuję jeszcze jakieś słodkie nuty, najpewniej pochodzące od kolendry. Cytrusy zdecydowanie schodzą na plan dalszy, a o skórze i tytoniu raczej należy zapomnieć. To tak na mój nos. Kompozycję oceniam wysoko i przyznaję 9/10.

Skład

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że skład wcale nie jest taki prosty. Nic bardziej mylnego. To jeden z bardziej oszczędnych, w dobrym tego słowa znaczeniu, składów wśród testowanych przeze mnie mydeł. Nie ma tu żadnych konserwantów, ani tym bardziej detergentowych polepszacz piany.

Podstawą składu mydła są zmydlone ługiem potasowym i sodowym łój wołowy, kwas stearynowy, olej kokosowy i olej rycynowy.

Skład uzupełnia mleczan sodu i gliceryna. Nic więcej!

Za zapach odpowiadają substancja aromatyczne ukryte pod kryptonimem „Fragrance”.

Skład zgodnie z INCI: Potassium Tallowate, Sodium Tallowate, Potassium Stearate, Sodium Stearate, Potassium Cocoate, Sodium Cocoate, Potassium Castorate, Sodium Castorate, Sodium Lactate, Glycerin Fragrance.

tvb-shaving-sweet-vetiver

Wyrabianie piany

Od dawna zastanawiałem się, dlaczego jeden z kolegów napisał pod inną moją recenzją mydła Lebelle, że piana zanika. Nie przypominałem sobie, aby coś takiego mi się zdarzyło. W końcu jednak tajemnicę wyjaśniłem. Mydło to reaguje zanikaniem na zbyt dużą ilość wody. W takim przypadku, 1-gramowa porcja, która na początku wydaje się być odpowiednia, przy trzecim przejściu zdecydowanie prowadzi do golenia z żałosną ilością piany. Ta sama ilość, jeśli posłuży do odpowiedniego napowietrzenia piany na początku wyrabiania, bez problemu wystarczy na trzy, całkiem obfite w pianę przejścia. Używałem pędzla z borsuka Mühle Sophist Silvertip Badger ∅23 mm. Mam wrażenie, że dużo lepiej sprawdziłby się syntetyk.

Pojawia się pytanie, czy za podstawę oceny ma posłużyć piana powstała w wyniku poprawnego wyrabiania, czy taka zanikająca, która powstaje wtedy, gdy procesowi jej tworzenia nie poświęci się wymaganej atencji. Wychodzę z założenia, że dobre mydło powinno produkować doskonałą pianę bez wysiłku, stąd niska ocena – 7/10. Jednak zaznaczam wyraźnie – mydło ma potencjał na wytworzenie piany niemal idealnej.

Golenie

Testowe golenia przeprowadziłem z użyciem dwóch maszynek – Mühle Sophist (R89) i Mühle R41. W obu założona była żyletka Feather.

Od razu daje o sobie znać genialny poślizg. Ostrze porusza się jak na lodowisku. Sprzyja temu świetne zmiękczenie zarostu. Mam wrażenie, że to sprawka dodatku mleczanu sodu. Ochrona jest na przyzwoitym, ale nie wybitnym poziomie, co prowadzi do idealnie dokładnego golenia. Poślizg pozostaje również po zgarnięciu piany, więc cyzelowanie trudniejszych miejsc uchodzi całkowicie bezkarnie.

tvb-shaving-sweet-vetiver-scenka

Tak jak podejrzewałem od początku, R41 lepiej sprawowałaby się w zestawieniu z mocniejszą amortyzacją, ale i tutaj narzekać nie mogłem. Czerwoną kropkę w okolicach ust traktuję jako autograf zostawiony przez niemieckiego agresora.

Ogólnie do golenia nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Dla mnie charakterystyka jest idealna, szczególnie w zestawieniu z maszynką średniej agresywności, jaką jest R89. Ocena to 10/10.

Po goleniu

Odczucia po goleniu z użyciem mydła TVB Shaving Sweet Vetiver oceniam bardzo wysoko. W sumie nic w składzie nie wskazuje na to, aby mydło miało mieć jakieś szczególne właściwości pielęgnacyjne. Jednak z całą pewnością takie ma. Skóra po goleniu jest sprężysta i nie ma oznak przesuszenia. Owszem, do pielęgnacji Mitchell’s Wool Fat sporo brakuje, ale za to w gratisie otrzymujemy bardzo dobry i trwały zapach. Summa summarum moje odczucia po goleniu oceniam na 8/10.

Dostępność i cena

Dochodzimy do największych problemów testowanego produktu – dostępności i ceny. Opakowanie o masie 115 g kosztuje €20,40. Doliczając do tego koszty transportu 3 szt. do Polski, otrzymujemy €25, czyli 111 zł. No dobrze, mamy obecnie wysoki kurs, ale cena i tak jest bardzo wysoka – bez względu na kurs. Zakładając zużycie na poziomie 1,2 g, otrzymujemy cenę golenia w wysokości 1,16 zł.

Podsumowanie i ocena

Cóż z tego, że mydło TVB Shaving Sweet Vetiver oferuje nam świetny, intensywny zapach i rewelacyjne warunki dokładnego, komfortowego golenia, jeśli musimy zapłacić za to cenę taką, jak za golenie mydłem Martin de Candre i prawie trzy razy taką jak w przypadku Saponificio Varesino. W mojej ocenie recenzowane mydło nie jest takich pieniędzy warte.

Moja ocena: 8/10 (bardzo dobry produkt)

  • zapach (atrakcyjność, intensywność i trwałość): 9/10,
  • właściwości piany (łatwość wyrabiania, trwałość i inne właściwości piany): 7/10,
  • efektywność golenia (poślizg, zmiękczanie zarostu, dokładność itp.): 10/10,
  • odczucia po goleniu (właściwości pielęgnacyjne, zapach): 8/10,
  • opłacalność: 3/10.

Sprawdź w rankingu mydeł i kremów do golenia, jak recenzowany produkt wypada na tle konkurencji.

Ocena ogólna nie uwzględnia opłacalności, ani nie jest średnią poszczególnych ocen cząstkowych.

Punktacja: 1 – tragiczny, 2 – słaby, 3-4 – taki sobie, 5-6 – dobry, 7-8 bardzo dobry, 9 – niemal doskonały, 10 – wybitny

Zapraszam do dyskusji. Każdy komentarz jest dla mnie nagrodą i wzbogaca recenzję. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany o nowych wpisach, śledź mnie na Twitterze (polecam), ew. zasubskrybuj blog w WordPressie. Po opublikowaniu nowego wpisu, dostaniesz e-maila.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. SP3CtRUM

    Ja właśnie kończę test i recenzję Lebelle Soaps Grapefruit & Lemongrass.
    Jeśli chodzi o właściwości to w 100% potwierdzam to co napisałeś.
    Skład jest identyczny – więc różnica jest tylko w substancjach zapachowych.
    Ja na początku nie miałem problemów z ilością wody – ale może to dlatego, że zawsze energicznie strzepuję pędzle z nadmiaru wody. Po przeczytaniu poprzedniej recenzji, spróbowałem z mokrym pędzlem – i rzeczywiście, powstało sporo piany ale miała wiele do życzenia.

  2. Mirosław Florek

    No właśnie ja też wcześniej z tym mydłem kłopotu nie miałem. To Lewy zaczął pyskować, że piana zanika. 🙂 No i w końcu doszedłem do tego jak to możliwe. Jednak zgadzam się z Lewym, że porządne mydło nie powinno się tak zachowywać. Za tę kapryśność odjąłem więc punkty.

Dodaj komentarz